Izba Reprezentantów USA zatwierdziła projekt ustawy domagającej się od administracji Joe Bidena odtajnienia wszystkich danych wywiadowczych dotyczących pochodzenia koronawirusa – wynika z głosowania.
Dokument został zatwierdzony przez Senat w zeszłym tygodniu i teraz zostanie wysłany do głowy państwa w celu złożenia podpisu.
Na początku marca dyrektor FBI Christopher Wray oświadczył, że agencja uważa za najbardziej prawdopodobne laboratoryjne pochodzenie koronawirusa i że potencjalny incydent laboratoryjny w Wuhan jest podejrzanym źródłem pandemii.
POLECAMY: USA nie udostępniły WHO raportów dotyczących pochodzenia ogniska COVID-19
Dziennik „Wall Street Journal” pisał wcześniej, powołując się na źródła, że amerykański Departament Energii doszedł do wniosku, iż pandemię zapoczątkował laboratoryjny wyciek wirusa. Według źródeł gazety, agencja przesłała swoje wnioski do Białego Domu i Kongresu. Ponadto Jake Sullivan, doradca prezydenta ds. bezpieczeństwa narodowego, komentując raport powiedział, że obecnie nie ma pewności co do pochodzenia koronawirusa.
Ognisko choroby, która od tego czasu została nazwana COVID-19, rozpoczęło się w chińskim mieście Wuhan w grudniu 2019 roku. Pierwsze przypadki były powiązane w taki czy inny sposób z lokalnym rynkiem owoców morza. W styczniu 2020 roku Chiny oficjalnie ogłosiły, że za wybuch wirusowego zapalenia płuc nieznanego pochodzenia odpowiada nowy typ koronawirusa. Na początku marca tego samego roku WHO ogłosiła światową pandemię.
Przez ten czas trwała dyskusja nad pochodzeniem czynnika sprawczego, koronawirusa SARS-CoV-2. Wiosną ubiegłego roku międzynarodowy panel ekspertów WHO stwierdził, że wirus najprawdopodobniej został przeniesiony na ludzi z nietoperzy przez inne zwierzę. Jednocześnie eksperci nazwali wyciek z laboratorium bardzo mało prawdopodobnym. Inne wersje obejmują przeniesienie na ludzi bezpośrednio od zwierzęcia lub przez schłodzoną żywność.