Japonia łagodzi zalecenia dotyczące noszenia masek w miejscach publicznych, w tym w środkach transportu i placówkach edukacyjnych, po raz pierwszy od początku pandemii koronawirusa; od poniedziałku decyzja o noszeniu masek w pomieszczeniach zamkniętych, która była środkiem obowiązkowym, jest pozostawiona do uznania każdej osoby.
Zgodnie z nowymi wytycznymi, pasażerowie będą zachęcani do noszenia masek w pociągach i autobusach tylko w godzinach szczytu lub gdy są duże tłumy. Usunięte zostanie również zalecenie noszenia masek w szybkich pociągach dalekobieżnych lub autobusach nocnych, w których pasażerowie zostali wcześniej zidentyfikowani.
Uczniowie w instytucjach edukacyjnych nie będą już proszeni o noszenie masek podczas lekcji, w tym podczas lekcji śpiewu. Ponadto, po raz pierwszy od trzech lat od początku pandemii koronawirusa, uczniowie i nauczyciele szkół i uniwersytetów nie będą musieli nosić masek podczas ceremonii ukończenia szkoły i przyjęcia do szkoły tej wiosny, ale będą mogli to zrobić według własnego uznania.
Jednak noszenie masek będzie nadal zalecane w przypadku objawów choroby lub podczas wizyt w placówkach medycznych.
Jednocześnie, według agencji prasowej Kyodo, jeden na czterech Japończyków będzie nadal nosił maski, nawet po złagodzeniu zalecenia, powołując się na przyzwyczajenie i obawę przed skażeniem. Tylko 5,5 proc. Japończyków natychmiast odmówiłoby przyjęcia masek w każdej sytuacji.
W lutym japoński rząd zdecydował o zakwalifikowaniu wirusa koronawirusa jako grypy sezonowej od 8 maja, skutecznie znosząc wszystkie nałożone wcześniej ograniczenia, w tym dotyczące noszenia masek w pomieszczeniach. Do tej pory każdy sklep miał przed wejściem informację, że odwiedzający są zobowiązani do noszenia maski, a w niektórych miejscach wchodzącym mierzono temperaturę.
Latem ubiegłego roku ogłoszono, że masek nie można nosić na zewnątrz, jednak jak dotąd zdecydowana większość mieszkańców dużych miast nadal je nosi.