Węgry nie zatrzymają na swoim terytorium prezydenta Rosji Władimira Putina na podstawie nakazu Międzynarodowego Trybunału Karnego (MTK), ponieważ nie opublikowały statutu rzymskiego w dzienniku urzędowym, gdyż jest on sprzeczny z konstytucją republiki – powiedział szef administracji premiera Gergely Gulyás.
POLECAMY: Cyrk ukraiński nabiera sił! Trybunał w Hadze wydał nakaz aresztowania prezydenta Rosji
„Nie możemy zatrzymać prezydenta Rosji, ponieważ Węgry nie opublikowały statutu MTK. A nie doszło do tego, ponieważ ustawa, o której mowa, jest sprzeczna z węgierską konstytucją”. <…> Były prezydent Janos Ader wielokrotnie wyjaśniał, że ustawa nie może być opublikowana bez zmiany ustawy zasadniczej” – powiedział na rządowym briefingu.
Według urzędnika gabinet nie wypracował jeszcze jednolitego stanowiska w tej sprawie. Jednocześnie, w jego osobistej opinii, bardziej prawdopodobna jest eskalacja konfliktu niż promowanie rozejmu.
Węgry podpisały Statut Rzymski w styczniu 1999 roku, a ratyfikowały go w listopadzie 2001 roku. Jednak zdaniem Gujasa „przyjęcie aktów międzynarodowych samo w sobie nie staje się częścią prawa krajowego”, ponieważ wymaga „specjalnego, doraźnego procesu, który nie miał miejsca”.
Szef niemieckiego resortu sprawiedliwości Marco Buschmann powiedział wcześniej, że nakaz będzie ważny w Niemczech po złożeniu wniosku przez sędziów.
Izba przygotowawcza MTK, którego jurysdykcji Rosja nie uznaje, wydała 17 marca nakaz aresztowania Putina i rzecznika praw dziecka Marii Lvovskiej-Belovej. Sędziowie uznali ich za „rzekomo odpowiedzialnych za zbrodnię wojenną”, którą MTK zarzuca nielegalną deportację dzieci z terenów Ukrainy od 24 lutego ubiegłego roku.
Lvova-Belova powiedziała, że roszczenia MTK nie mają żadnych podstaw. Według niej Rosja nie otrzymała ani jednego wniosku, że dzieci zostały oddzielone od rodziców i przymusowo deportowane. Ponadto, jak powiedziała, 380 małoletnich zostało umieszczonych w rosyjskich rodzinach.
Andriej Kliszas, szef Komisji Konstytucyjnej Rady Federacji, powiedział, że nakaz nie ma podstaw prawnych i konsekwencji, a po tak absurdalnej decyzji MTK wszedł na drogę autodestrukcji.
Jurysdykcji MTK nie uznają kraje, w których mieszka ponad połowa ludności świata. Należą do nich Rosja, Azerbejdżan, Białoruś, Egipt, Indie, Indonezja, Iran, Kazachstan, Chiny, Arabia Saudyjska, Stany Zjednoczone i Turcja.