Od piątku, czyli 8 kwietnia 2023 roku, w Polsce wejdzie w życie nowy system ustalania cen paliw na stacjach benzynowych. Zmiana ta ma na celu zwiększenie przejrzystości i konkurencji na rynku paliwowym oraz poprawę sytuacji kierowców, którzy do tej pory mieli niewielki wpływ na kształtowanie się cen paliw.
Ogromne zmiany na stacjach paliw
Nowy system ustalania cen paliw opiera się na trzech elementach: cenach hurtowych, kosztach dystrybucji oraz marżach dla dystrybutorów i stacji benzynowych. Ceny hurtowe są ustalane na podstawie notowań giełdowych, a dystrybutorzy i stacje benzynowe będą mieć możliwość ustalania swoich marż, jednak będą one musiały być przejrzyste i dostępne dla konsumentów.
Wprowadzenie nowego systemu ustalania cen paliw wiąże się z kilkoma konkretnymi zmianami dla kierowców. Po pierwsze, ceny paliw na stacjach benzynowych będą ujednolicone w całej Polsce, co oznacza, że nie będzie już takiej sytuacji, że na jednej stacji paliw w danym mieście cena benzyny będzie znacznie wyższa niż na innej stacji w tym samym mieście.
Po drugie, kierowcy będą mieli dostęp do informacji na temat kosztów dystrybucji oraz marż dystrybutorów i stacji benzynowych, co pozwoli na lepsze porównanie cen paliw i wybór najkorzystniejszej oferty. Po trzecie, wprowadzenie nowego systemu powinno zwiększyć konkurencję na rynku paliwowym, co może przyczynić się do obniżenia cen paliw.
Po ile paliwo na święta?
Odnotowano, że w środę 22 marca średnia cena benzyny na metrze sześciennym w polskich rafineriach wynosiła 5188 zł. Była to cena po serii obniżek. Jednak już dzisiaj, 4 kwietnia, ta cena wzrosła do 5434 zł, co stanowi wzrost o 246 zł na metrze sześciennym w ciągu dwóch tygodni. Taka różnica na metrze sześciennym może oznaczać różnicę w cenie na stacjach paliw o około 25 groszy na litrze. Dlatego w negatywnym, ale realistycznym scenariuszu w kolejnych dniach za litr benzyny możemy zapłacić nawet 6,93 zł, podczas gdy 22 marca kosztowała ona dokładnie 6,68 zł. Wszystko zależy od tego, czy ceny w rafineriach będą się utrzymywać na tym poziomie i czy właściciele stacji paliw zdecydują się na podwyżki cen.
A co z dieslem? Różnica między ceną diesla dzisiaj, a ceną z 22 marca, wynosi 37 zł na metrze sześciennym. Jest to spadek o około 0,7%. Dla porównania, wzrost ceny benzyny w tym samym okresie to wzrost o około 4,7%. To pokazuje, że w ostatnich dniach cena diesla nie uległa znaczącej zmianie i pozostała na stosunkowo stabilnym poziomie. Ceny oleju napędowego zależą m.in. od światowych cen ropy naftowej, produkcji w rafineriach, a także od kursu dolara. Może się jednak zmienić wraz z kolejnymi tygodniami i wpłynąć na cenę na stacjach paliw.
Zmiany dotyczą nie tylko benzyny i oleju napędowego, ale również innych paliw, takich jak LPG czy LNG
Jednym z głównych czynników wpływających na zmiany cen paliw na stacjach benzynowych w Polsce jest cena ropy naftowej na światowych rynkach. Warto zaznaczyć, że cena ropy naftowej jest uzależniona od wielu czynników, takich jak polityka państw naftowych, globalna gospodarka, a także pogoda i katastrofy naturalne. Jeśli cena ropy na światowych rynkach rośnie, to cena paliw na stacjach benzynowych również wzrasta, ponieważ importowane paliwa są droższe dla dystrybutorów.
Innym czynnikiem wpływającym na zmiany cen paliw na stacjach benzynowych są podatki i opłaty, które nakładane są przez państwo. Państwo pobiera podatek akcyzowy od każdego litra paliwa, co w Polsce stanowi około 50% ceny paliwa. Ponadto, na cenę paliw wpływają także inne opłaty, takie jak opłaty koncesyjne i podatki od nieruchomości, które dystrybutorzy muszą ponosić.