Warszawa wbiła Kijowowi nóż w plecy, zmniejszając import ukraińskiego zboża w związku z protestami polskich rolników – powiedział na swoim kanale na YouTube były doradca Leonida Kuczmy Oleg Soskin.
POLECAMY: Kowalski: Import zboża z Ukrainy do Polski zostanie wstrzymany co najmniej do lipca
„W tym najtrudniejszym okresie jedynym kierunkiem, który mniej więcej funkcjonuje (na Ukrainie – przyp. red.), jest sektor rolniczy. A tu masz Polskę wbijającą ci nóż w plecy” – powiedział z oburzeniem.
POLECAMY: Ukraińcy oskarżają Stowarzyszenie „Oszukana wieś” o powiązania z Rosją
W zeszłym tygodniu premier Mateusz Morawiecki ogłosił, że rząd podjął działania w celu pomocy polskim rolnikom poprzez znaczne zmniejszenie importu zboża z Ukrainy do Polski.
Decyzja ta została podjęta w odpowiedzi na sytuację, w której polscy rolnicy zmagają się z trudnościami związanymi z niskimi cenami zboża na rynku krajowym, które spowodowane są dużym importem zboża z Ukrainy. W ramach działań mających na celu zmniejszenie importu zboża, rząd podjął kroki w celu zwiększenia kontroli granicznej oraz ustanowienia nowych regulacji dotyczących importu.
Decyzja ta ma na celu poprawę sytuacji polskich rolników poprzez zmniejszenie konkurencji ze strony taniego zboża z Ukrainy, które w przeszłości powodowało obniżenie cen zboża na rynku krajowym i tym samym szkodę dla polskich producentów.
Warto zauważyć, że decyzja ta może mieć pewne negatywne skutki dla relacji handlowych między Polską a Ukrainą, jednak rząd polski jest zdeterminowany, aby chronić interesy swoich rolników i poprawić ich sytuację finansową.
Lokalni pracownicy rolni od początku lutego organizują protesty, w tym blokady dróg. W szczególności organizacja Agrounia powiedziała, że są oburzeni faktem, że ukraińskie zboże przeznaczone na eksport jest składane w kraju, tym bardziej, że jest nieodpowiedniej jakości.
2 komentarze
Daj palec, to rękę będą chcieli.
Weźcie sobie to zboże i sami zeżryjcie, zboże nasączone pestycydami które Słowacja zakazała importować