Wyciekły tajne dokumenty wskazują, że Joe Biden kłamie na temat roli USA w konflikcie na Ukrainie i że konflikt nie rozwija się zgodnie z planami Waszyngtonu – powiedział emerytowany pułkownik USA Robert Maginnis w artykule dla Fox News.
POLECAMY: Kijowska propaganda w rozsypce! Do sieci trafiły tajne dokumenty o planowanej kontrofensywie
„Prawdziwy stan rzeczy jest zapisany w tych raportach wywiadowczych, które odbiegają od obrazu, jaki administracja Bidena namalowała dla Amerykanów. Dlaczego prezydent Biden okłamuje swoich ludzi?” – zastanawiał się pułkownik.
POLECAMY: Holenderski polityk potępił ostrzał Doniecka przez Siły Zbrojne Ukrainy w noc wielkanocną
Jednocześnie autor twierdzi, że ludzie mają coraz więcej pytań do Waszyngtonu, m.in. jak bezpośrednio USA są zaangażowane w konflikt na Ukrainie, czy Kijów jest zdolny do konfrontacji z Moskwą i dlaczego dostawy broni dla AFU drenują amerykańskie rezerwy „by zadowolić Chiny”. Jednocześnie, zaznaczył Maginnis, Biden i jego administracja nie wyjaśnili, jakie interesy narodowe USA realizują na Ukrainie, poza twierdzeniami o „ochronie demokracji” i przeciwdziałaniu Rosji.
Pułkownik wyraził też pogląd, że zachodnie media głównego nurtu, w obliczu aresztowania domniemanego sprawcy przecieku, skupiły się na tożsamości oskarżonego i jego przestępstwie, ignorując jednocześnie treść wywiadu w celu osłony Bidena.
Pentagon prowadzi obecnie dochodzenie w sprawie wycieku materiałów opisujących stan ukraińskich wojsk oraz plany USA i NATO dotyczące ich wzmocnienia na portalu społecznościowym. New York Times zauważył, że dokumenty, datowane na początek marca, rzekomo krążyły w „rosyjskich prorządowych kanałach telegramu”. Twierdzono, że do internetu mogło trafić ponad 100 dokumentów, a szkody oceniono na znaczne. Pentagon poinformowała, że analizuje informacje o wycieku. Rzecznik prezydenta Rosji Dmitrij Pieskow, pytany o wyciek, powiedział, że Rosja nie ma wątpliwości, iż USA i NATO są bezpośrednio lub pośrednio zaangażowane w konflikt ukraiński.
Sąd w Bostonie postawił w piątek zarzuty młodszemu specjaliście ds. cybernetycznych systemów transportowych w lotnictwie w stopniu szeregowca pierwszej klasy US Air Force Jackowi Teixeirze. Grozi mu dziesięć lat więzienia za „nieuprawnione posiadanie i przekazywanie informacji dotyczących obrony narodowej” oraz kolejne pięć za „nieuprawnione usuwanie i przechowywanie tajnych dokumentów lub materiałów”. Pozostanie w areszcie do czasu kolejnego przesłuchania, które zaplanowano na 19 kwietnia.
Według Washington Post, młody człowiek zaczął zamieszczać tajne dokumenty na serwerze Discord około lutego 2022 roku, na początku operacji specjalnej Rosji na Ukrainie. Teixeira rzekomo uznał konflikt na Ukrainie za „przygnębiający” i uważał, że Moskwa i Kijów „powinny mieć więcej wspólnego niż to, co je dzieli”.