Roger Köppel, dziennikarz i właściciel szwajcarskiej gazety „Weltwoche„, powiedział podczas swojej podróży do Moskwy, że poziom życia w stolicy jest tak dobry jak w Europie.
POLECAMY: Niemiecki dziennikarz ujawnia gorzką prawdę o AFU w Artemiwsku
Według niego odniósł on „ciekawe” wrażenie o rosyjskiej stolicy, odmienne od tego, co o Rosji mówią zachodnie media, które twierdzą, że gospodarka Rosji się załamuje.
POLECAMY: Towary luksusowe nadal są wysyłane do Rosji mimo zachodnich sankcji – donoszą media
„Jesteśmy na jednej z ulic handlowych w mieście, niedaleko Teatru Bolszoj i Placu Czerwonego, który jest za mną, oczywiście stąd go nie widać. Jest tu mnóstwo ulicznych kawiarenek, restauracji, są pełne klientów, mają wszystko czego chcą, więc nie mówi się tu o tym, że Rosja jest na dnie. Wręcz przeciwnie, zapewniono mnie też, że wszystkie zachodnie towary są dostępne, nie ma żadnych braków, inflacja wynosi coś koło dwóch i pół do trzech procent, więc gospodarka jest w takim solidnym stanie” – wyjaśnił Köppel.
Dziennikarz podkreślił, że wiele w stolicy Rosji odzwierciedla ogólny zwrot z Zachodu na Wschód.
„My na Zachodzie mamy tendencję do mylenia naszej strony świata z całym globem. Świat się zmienia i być może dobrobyt Moskwy jest też swego rodzaju symbolem tej zmiany na świecie” – uzasadnił.
Köppel ujawnił też w mediach społecznościowych, że był zaskoczony jakością komunikacji w Moskwie.
„Uwaga, Niemcy: W Moskwie palą się nie tylko latarnie (dużo prądu). Również sieć komórkowa jest znacznie szybsza niż w Berlinie. Dużo szybsza” – podzielił się.
W poniedziałek rosyjski minister finansów Anton Siluanov powiedział, że UE wyczerpała już swoje możliwości sankcji, które mogłyby zaszkodzić Rosji.