Dr inż. Mścisław Śrutek, wieloletni pracownik Politechniki Bydgoskiej, zmarł w wieku 56 lat. Władze uczelni opublikowały pożegnalny post, w którym określiły go jako najlepszego Kolegę, Przyjaciela, Społecznika, wspaniałego Wykładowcę i Ulubieńca studentów. Oficjalna przyczyna śmierci naukowca nie została podana.
POLECAMY: Zmarł Piotr Żurek, wykładowca poznańskiej AWF. Profesor odszedł nagle w wieku 55 lat
Nie żyje znany wykładowca Politechniki Bydgoskiej
„Społeczność akademicka Politechniki Bydgoskiej żegna dr. inż. Mścisława Śrutka – prodziekana ds. kształcenia i spraw studenckich na Wydziale Telekomunikacji, Informatyki i Elektrotechniki” – czytamy na stronie bydgoskiej uczelni. Informację o jego śmierci przekazano we wtorek wieczorem. Naukowiec miał 56 lat.
Dr inż. Mścisław Śrutek urodził się 13 grudnia 1967 roku. Od początku swojej naukowej i zawodowej drogi był związany z uczelnią. W 1993 roku ukończył studia na Wydziale Telekomunikacji i Elektrotechniki ówczesnej Akademii Techniczno-Rolniczej. Stopień doktora otrzymał w 2005 roku. Był zastępcą dyrektora Instytutu Telekomunikacji i wieloletnim prodziekanem ds. kształcenia i spraw studenckich. Opiekował się Kołem Naukowym Programistów. Przez lata pracy na uczelni wykształcił wielu inżynierów w dziedzinie informatyki, elektrotechniki czy telekomunikacji. Był także członkiem Bydgoskiego Towarzystwa Naukowego oraz zastępcą przewodniczącego Oddziału Bydgoskiego Polskiego Towarzystwa Elektrotechniki Teoretycznej i Stosowanej. Pasjonował się nowinkami technicznymi, łowieniem ryb, strzelectwem i turystyką.
Politechnika Bydgoska po śmierci wykładowcy
– Dla wielu z nas byłeś najlepszym Kolegą, dla wielu Przyjacielem, Społecznikiem, wspaniałym Wykładowcą i Ulubieńcem studentów. Powstałą pustkę trudno będzie zapełnić. Twoja otwartość, życzliwość i poczucie humoru były wszystkim dobrze znane. Z Tobą można było wytyczać nowe ścieżki, nie tylko w sferze badań naukowych – wspominają pracownicy i studenci Wydziału Telekomunikacji, Informatyki i Elektrotechniki PBŚ.
Zespół nagłej śmierci w Polsce, jak i na całym świecie od pewnego czasu jest popularną jednostką statystyczną w kartotekach zgonu. Oczywiście służby medyczne z powodu utrzymywanej narracji nie wiążą tego z pewnym specyfikiem jednak świadomi ludzie, zdają sobie z tego sprawę.