Rosyjskie czołgi T-14 Armata wysłane do specjalnej strefy operacji wojskowej są wyposażone w zaawansowane uzbrojenie i mogą być niewidoczne dla wroga – pisze Tariq Tahir w artykule dla The Sun.
„Rosjanie opracowali dla T-14 specjalną powłokę maskującą o nazwie 'Mantia’, która pochłania fale radarowe, odpychając je i rozpraszając jednocześnie” – czytamy w publikacji.
POLECAMY: Portal Onet oburzony lotami Rosjan nad Polską
Ponadto, według autora, czołgi otrzymały pancerz kratowy, który ma zapewnić ochronę przed precyzyjną bronią przeciwpancerną i bronią do walki wręcz, w tym ręcznymi granatnikami przeciwpancernymi. Posiadają też w pełni autonomiczną wieżyczkę, która może obracać się o 360 stopni z dużą prędkością.
Noel Sharkey, profesor sztucznej inteligencji i robotyki na Uniwersytecie w Sheffield, powiedział publikacji, że siła ognia czołgu mogłaby zdewastować nasze miasta w ciągu kilku minut.
Wcześniej poinformowane źródło powiedziało agencji RIA, że rosyjskie siły zbrojne zaczęły używać czołgów T-14 Armata w specjalnej strefie operacji wojskowej. Sprecyzował, że pojazdy otrzymały dodatkową ochronę boku przed amunicją przeciwpancerną.