Trybunał Sprawiedliwości UE w Luksemburgu stwierdził w czwartek, że organ odpowiedzialny za prowadzenie postępowań dyscyplinarnych przeciwko sędziom musi posiadać cechy niezależności i bezstronności.
Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej w prowadzonej sprawie pod sygnaturą C-817/21 wskazał, że przepisy regulujące kontrolę nad działaniami kierownika organu odpowiedzialnego za prowadzenie postępowań dyscyplinarnych przeciwko sędziom powinny być tak ukształtowane, aby uniknąć wszelkich uzasadnionych wątpliwości w tym zakresie.
Rozpoznawana przez TSUE sprawa dotyczyła Rumunii, ale orzeczenia Trybunału mają ogólną ważność dla wszystkich państw członkowskich, w tym również dla Polski. Wyrok jest o tyle istotny, ze kolejny raz przypomina wszystkich krajom członkowski Unii Europejskiej o konieczności zapewnienia niezależności władzy sądowniczej co oczywiście od 2017 roku w Polsce pod rządami PiS oraz politycznej i niekonstytucyjnej KRS nie jest zapewnione.
POLECAMY: Duda mianował kolejnego neo-sędziego na stanowisko prezesa Izby Karnej SN
Skarżąca osoba złożyła skargi na sędziów i prokuratorów, jednak wszystkie postępowania w tych sprawach zostały umorzone. W rezultacie skarżący zdecydował się zgłosić zawiadomienie przeciwko głównemu inspektorowi dyscyplinarnemu, ale i w tym przypadku postępowanie zostało umorzone. W związku z tym skarżący zwrócił się do sądu apelacyjnego w Bukareszcie, mając wątpliwości co do zasadności takiego umorzenia. Jego zdaniem, brak możliwości wszczynania postępowań dyscyplinarnych z powodu koncentracji uprawnień w rękach głównego inspektora jest sprzeczny z prawem Unii Europejskiej. Sąd apelacyjny w Bukareszcie zwrócił się z pytaniem w tej sprawie do Trybunału Sprawiedliwości.
Trybunał Sprawiedliwości potwierdził swoje dotychczasowe orzecznictwo, zgodnie z którym organizacja wymiaru sprawiedliwości należy do kompetencji państw członkowskich, ale wykonanie tych uprawnień musi odbywać się z poszanowaniem prawa Unii Europejskiej. Oznacza to, że państwa członkowskie mają pewną swobodę w organizowaniu wymiaru sprawiedliwości, ale muszą działać zgodnie z przepisami prawa Unii.
Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej przypomniał, że system odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów, którzy mogą stosować prawo Unii, powinien uwzględniać niezbędne gwarancje w celu zapobieżenia ryzyku nadużywania tego systemu jako narzędzia kontroli politycznej ich działalności. Przepisy regulujące organizację i funkcjonowanie organu odpowiedzialnego za prowadzenie dochodzeń i wnioskowanie o ukaranie sędziów i prokuratorów muszą zatem być zgodne z wymaganiami prawa Unii, a zwłaszcza zasadami państwa prawnego.
W przypadku badania uregulowań rumuńskich dotyczących systemu odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów, Trybunał Sprawiedliwości UE zwrócił uwagę, że to sąd w Bukareszcie ma obowiązek ocenić te przepisy wraz z krajowym kontekstem prawno-faktycznym. W ramach tego badania istnieją niezbędne elementy, które powinny zostać uwzględnione.
Trybunał wskazał na pewne istotne elementy, które mogą być brane pod uwagę w takiej ocenie. W przypadku prawa rumuńskiego, postępowanie dyscyplinarne mające na celu ukaranie nadużyć popełnionych przez głównego inspektora może być wszczęte jedynie przez funkcjonariusza, którego kariera w dużej mierze zależy od decyzji głównego inspektora. Ponadto decyzje dotyczące głównego inspektora mogą być zmieniane przez zastępcę głównego inspektora, który jest powoływany przez głównego inspektora i pełni swoją funkcję przez ten sam okres, co główny inspektor.
W ocenie tych uregulowań, sąd w Bukareszcie powinien zbadać, czy takie uprawnienia i zależności wewnątrzorganizacyjne mogą wpływać na niezależność i bezstronność postępowań dyscyplinarnych. Czy istnieje ryzyko, że organ odpowiedzialny za te postępowania może być wykorzystywany jako narzędzie kontroli politycznej działalności sędziów. Sąd powinien również uwzględnić kontekst prawno-faktyczny, w tym system polityczny i prawny Rumunii oraz zagwarantowane w prawie Unii Europejskiej zasady państwa prawnego.
Trybunał Sprawiedliwości UE stwierdził, że istnieje możliwość, że taki system odpowiedzialności dyscyplinarnej może w praktyce utrudniać skuteczne wszczynanie postępowań dyscyplinarnych przeciwko głównemu inspektorowi, nawet w przypadku poważnie uzasadnionych zgłoszeń. Jednak ta ocena jest uzależniona od ustaleń, jakie powinien dokonać sąd apelacyjny w Bukareszcie. To właśnie ten sąd ma za zadanie dokładnie zbadać tę kwestię.
TSUE wskazał również, że istnieje możliwość złożenia skargi na umorzenie postępowania dotyczącego zawiadomienia przeciwko głównemu inspektorowi, co może prowadzić do unieważnienia tej decyzji. Jednak sąd apelacyjny w Bukareszcie ma za zadanie ocenić, czy sądy rumuńskie mają odpowiednie uprawnienia umożliwiające skuteczne prowadzenie postępowań dyscyplinarnych przeciwko głównemu inspektorowi oraz skuteczne i bezstronne rozpatrywanie zgłoszeń dotyczących tej osoby.
Sąd apelacyjny musi przeprowadzić szczegółową ocenę, czy system sądownictwa dyscyplinarnego w Rumunii zapewnia odpowiednie środki i procedury umożliwiające skuteczne prowadzenie postępowań dyscyplinarnych wobec głównego inspektora. Ponadto, sąd musi zbadać, czy sądy dyscyplinarne posiadają wystarczającą niezależność i bezstronność w rozpatrywaniu zawiadomień dotyczących głównego inspektora.
W rezultacie, sąd apelacyjny w Bukareszcie jest odpowiedzialny za dokonanie oceny, czy uprawnienia sądów rumuńskich pozwalają na skuteczne przeprowadzanie postępowań dyscyplinarnych przeciwko głównemu inspektorowi oraz czy zapewniają skuteczne i bezstronne rozpatrywanie zgłoszeń dotyczących tej osoby.
Trybunał podkreślił, że jeśli sąd apelacyjny stwierdziłby, że działania głównego inspektora nie podlegają rzeczywistej i skutecznej kontroli w ramach obecnych uregulowań, należy uznać, że te przepisy nie są tak ukształtowane, aby wykluczyć uzasadnione wątpliwości co do wykorzystania kompetencji i funkcji inspekcji sądowej jako narzędzia nacisku wobec działalności orzeczniczej oraz jako narzędzia kontroli politycznej tej działalności.
Trybunał Sprawiedliwości UE zwrócił uwagę na kontekst prawno-faktyczny dotyczący roli głównego inspektora. W tym kontekście, wydaje się, że uprawnienia głównego inspektora zostały wzmocnione w ramach szerszych reform organizacji rumuńskiej władzy sądowniczej, które miały na celu ograniczenie gwarancji niezawisłości i bezstronności sędziów w Rumunii. Ponadto, zdaje się, że główny inspektor jest silnie powiązany z władzą wykonawczą lub ustawodawczą. Istotne jest również uwzględnienie konkretnych praktyk, które główny inspektor stosuje w wykonywaniu swoich kompetencji, a które mogą być wykorzystywane w celu politycznej kontroli nad działalnością orzeczniczą.
Trybunał w Luksemburgu wskazał na te czynniki, aby zaznaczyć, że ocena systemu odpowiedzialności dyscyplinarnej powinna uwzględniać nie tylko same przepisy prawne, ale także szerszy kontekst reform i praktyk związanych z rolą głównego inspektora.
Z przedstawionych elementów kontekstu prawno-faktycznego w Rumunii, Trybunał doszedł do wniosku, że istnieje raczej podstawa do uzasadnionych wątpliwości dotyczących wykorzystywania kompetencji i funkcji inspekcji sądowej jako narzędzi nacisku wobec działalności orzeczniczej oraz kontroli politycznej tej działalności. Elementy te, które zostały przedstawione Trybunałowi w związku z tą sprawą, sugerują, że obowiązujące regulacje w Rumunii mogą być problematyczne i stwarzają powody do niepokoju. Trybunał uwzględnił te informacje dotyczące kontekstu prawno-faktycznego, aby ocenić zgodność obecnych przepisów w Rumunii z wymogami prawa Unii.