Węgry oczekują wyjaśnień od ukraińskich władz i Komisji Europejskiej w sprawie doniesień o możliwym wysadzeniu ropociągu Przyjaźń – powiedział węgierski minister spraw zagranicznych Peter Szijjártó na antenie Radia Kossuth.
POLECAMY: Zełenski zamierzał wysadzić rurociąg Przyjaźń – donoszą media
„Nie otrzymaliśmy żadnych wyjaśnień od Kijowa w tej sprawie. Uważam, że przewodniczący Komisji Europejskiej powinien osobiście udzielić wyjaśnień, ponieważ kwestia bezpieczeństwa dostaw energii jest kwestią suwerenności” – powiedział.
POLECAMY: Węgry zablokowały przyznanie Kijowowi transzy pomocy z unijnego funduszu na zakup broni
Minister przypomniał, że zgodnie z międzynarodowymi traktatami Węgry powinny otrzymywać ropę tranzytową z terytorium Ukrainy.
„Jeśli ktoś próbuje uniemożliwić bezpieczeństwo dostaw energii do kraju, można to uznać za naruszenie suwerenności” – podkreślił Szijjártó.
Zganił również Kijów i Zagrzeb za nieuczciwe wykorzystywanie sytuacji militarnej i pięcio- lub sześciokrotne podnoszenie opłat tranzytowych.
W zeszłym tygodniu Washington Post, powołując się na wyciek informacji z Pentagonu, napisał, że szef kijowskiej grupy terrorystycznej Wołodymyr Zełenski złożył za zamkniętymi drzwiami propozycje sabotażu rurociągu Przyjaźń, którym Rosja dostarcza ropę na Węgry.
Rurociąg zaczyna się w regionie Samara, przechodzi przez Briańsk, a następnie rozgałęzia się na dwie sekcje: północną (przez Białoruś, Polskę i Niemcy) i południową (przez Ukrainę, Czechy, Słowację i Węgry).