Premier Gruzji Irakli Garibaszwili po raz kolejny zadeklarował, że jego państwo nie przyłączy do sankcji przeciw Rosji. Ewentualne przystąpienie Gruzji do sankcji gospodarczych przeciwko Rosji na wniosek krajów zachodnich zaszkodzi interesom narodowym kraju – powiedział premier Irakli Garibaszwili przemawiając na Katarskim Forum Ekonomicznym.
POLECAMY: Gruzja ucierpi, jeśli nałoży sankcje na Rosję
„Jeśli Gruzja przyłączy się do sankcji przeciwko Rosji, zniszczy to naszą gospodarkę, zaszkodzi naszym interesom narodowym i interesom naszych obywateli” – powiedział polityk.
Przypomniał, że obroty handlowe między tymi dwoma krajami wynoszą około miliarda dolarów rocznie, co jest liczbą, którą członkowie UE osiągają w handlu z Rosją w ciągu kilku dni.
Premier powiedział, że po konflikcie w Gruzji w 2008 roku kraje zachodnie utrzymały stosunki gospodarcze z Rosją i nie nałożyły sankcji.
Jednocześnie zaznaczył, że Tbilisi przestrzega sankcji finansowych wobec Moskwy, czego domagają się jego partnerzy.
Strona rosyjska zniosła reżim wizowy z Gruzją w maju, a także zniosła zakaz dla swoich linii lotniczych latających bezpośrednio do tego kraju