Prokuratura w Prudniku oskarżyła mężczyznę, który nosił na ulicach miasta mundur z symbolami związanych z „rosyjską agresją„ na Ukrainę. Stanisław Bar, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Opolu, poinformował, że mężczyzna może zostać skazany na karę do 2 lat pozbawienia wolności. Ciekawe zatem dlaczego przybysze z krainy „U” którzy plują na Polaków i obnoszą się z nazistowskimi symbolami, nie są za to ścigani? Czyżby oni byli objęci jakimiś szczególnymi prawami przez wiernych kijowskiej propagandzie polityków ze względu na zabezpieczone przez nich taśmy dotyczące afery podkarpackiej?
POLECAMY: Czy afera podkarpacka służy kijowskiemu reżimowi do szantażowania polityków [VIDEO]
W połowie maja w Prudniku przechodnie zauważyli mężczyznę w wojskowym uniformie, na którym znajdowały się symbole używane przez rosyjskie siły zbrojne po napaści na Ukrainę – litera „Z” oraz litera „V” stosowana przez członków grupy Wagnera.
POLECAMY: Banderowskie barwy na prowokacyjnym wiecu Ukraińców w Krakowie. „Policja” nie reaguje
Po otrzymaniu informacji od świadków, policjanci zdołali zidentyfikować „podejrzanego” oraz go odnaleźć.
– Zatrzymano 49-letniego Macieja K., któremu przedstawiono dwa zarzuty. Pierwszy dotyczy występku polegającego na używaniu symboli popierających agresję Rosji na Ukrainę. Drugi dotyczy nawoływania do nienawiści na tle narodowościowym na dwóch profilach społecznościowych, przy czym wpisy antyukraińskie zamieszczane były od kilku lat – powiedział prokurator Bar.
Mężczyzna nie przyznał się do winy. Jest pod nadzorem policji. Za zarzucane mu czyny grozi do dwóch lat więzienia.
Przypominamy, że zgodnie z polskim prawem, jakie wynika z ustawy zasadniczej każdy obywatel Polski, posiada zagwarantowane prawo do wyrażania własnych poglądów. Naszym, zanim niepopieranie kijowskiej propagandy w zakresie tej niby „wojny”, która do tej pory nie została wypowiedziana nie stanowi naruszenia prawa. Na marginesie należy podnieść, że wyłączną winę za eskalację konfliktu na Ukrainie ponosi tylko i wyłącznie Ukraina, ponieważ to ona zerwała w 2014 porozumienia mińskie, które gwarantowały ludności wschodu nietykalność i bezpieczeństwo. Po zerwaniu porozumień ukraińska armia mordowała ludność wschodu ze względu na pochodzenie etniczne. Dowodem tego są poniższe nagrania.