Od 1 czerwca kierowców czekają kolejne zmiany w przepisach dotyczących ograniczeń w jeździe samochodem, które mogą wprowadzić pewne utrudnienia, zwłaszcza dla posiadaczy starszych pojazdów. Nowe przepisy wprowadzą ograniczenia w jeździe samochodem w określonych lokalizacjach, co może skutkować trudnościami dla niektórych kierowców.
Jedną z kluczowych zmian jest wprowadzenie wymogu spełniania określonej normy emisji Euro przez samochody. Normy emisji Euro są regulacjami Unii Europejskiej, które określają limity emisji substancji szkodliwych do atmosfery przez samochody. Starsze samochody, które nie spełniają norm emisji Euro, mogą być objęte ograniczeniami w jeździe w niektórych lokalizacjach.
Dokładne zasady i obszary objęte tymi ograniczeniami mogą się różnić w zależności od kraju, regionu czy miasta. Celem takich ograniczeń jest poprawa jakości powietrza i ochrona środowiska przed szkodliwymi emisjami pojazdów. Nowe przepisy mają zachęcić kierowców do korzystania z bardziej ekologicznych i czystszych pojazdów.
Dla posiadaczy starszych samochodów, które nie spełniają norm emisji Euro, wprowadzenie tych ograniczeń może stanowić dylemat. Mogą oni napotkać trudności w dostępie do niektórych stref czy obszarów, które są objęte ograniczeniami. Może to mieć wpływ na codzienną mobilność i planowanie podróży.
Od 1 czerwca zakaz wjazdu albo mandat – wielu kierowców rozważa pozostawienie auta w garażu
Z dniem 1 czerwca wielu kierowców będzie musiało się zmierzyć z przepisami obowiązującymi w nowej strefie niskich emisji. To dla wielu oznacza to konieczność wnoszenia dodatkowych opłat za samochody, a w związku z tym w grę wchodzi nawet pozostawienie ich w garażu.
Wprowadzenie czterech stref niskiej emisji (LEZ) już obowiązuje w całej Szkocji, a kolejna strefa w Glasgow zostanie oficjalnie uruchomiona 1 czerwca. Dla kierowców oznacza to, że mogą mieć ograniczoną możliwość wjazdu do miasta, zwłaszcza jeśli posiadają starsze modele pojazdów z silnikiem benzynowym lub diesla.
Konkretnie chodzi o kierowców posiadających samochody z normą emisji Euro 4 (po 2006 r.) dla benzyny oraz Euro 6 (po wrześniu 2015 r.) dla diesla. Właściciele tych pojazdów nie będą musieli martwić się o nowe przepisy. Natomiast posiadacze motocykli, motorowerów i oczywiście samochodów elektrycznych również nie będą objęci ograniczeniami. Według portalu carwow, strefa LEZ w Glasgow jest uważana za bardziej uciążliwą dla kierowców niż planowana strefa w Londynie, chociaż nie podano konkretnych powodów tego stwierdzenia.
Nie ma żadnych opłat- zakaz wjazdu i koniec
Przepisy obowiązujące w strefie niskiej emisji (LEZ) w Glasgow, w porównaniu do londyńskiej Ultra Low Emission Zone (ULEZ), przemawiają na korzyść tej ostatniej. W Londynie po uiszczeniu opłaty za starsze samochody, nadal można z nich korzystać, podczas gdy w Glasgow ta możliwość nie jest przewidziana.
W przypadku strefy LEZ w Glasgow, kierowcy mają do wyboru jedynie ukaranie mandatem, który nie jest tani – wynosi 60 funtów (310 zł). Istnieje opcja obniżenia kary o połowę, jeśli zapłata nastąpi przed upływem 14 dni. Niestety, w przypadku kolejnego wykroczenia, mandat zostanie podwojony i wyniesie 120 funtów. Każde kolejne naruszenie skutkuje karą w wysokości 240 lub 480 funtów (2484,21 zł), a to górny limit. W przypadku minibusów, ciężarówek i autobusów, limit kary wynosi 960 funtów (4968,42 zł).
Teoretycznie, mieszkańcy i odwiedzający, którzy systematycznie łamią przepisy, mogą narażać się na kary w wysokości 174 180 funtów rocznie. Kierowcy pojazdów ciężarowych mogą potencjalnie wydać na kary nawet 347 460 funtów.
Zakaz wjazdu do strefy LEZ obowiązuje przez całą dobę, każdego dnia. W strefach działają systemy automatycznego rozpoznawania numerów rejestracyjnych (ANPR), które wykrywają wszystkie pojazdy znajdujące się w krajowej bazie danych. Po 1 czerwca 2023 r. we wszystkich pojazdach w Glasgow muszą być przestrzegane nowe zasady.