Podczas wykonywania międzynarodowego przewozu osób na linii regularnej, kierowca ukraińskiego przewoźnika fałszował zapisy tachografu i nie rejestrował swojego czasu pracy. Jego nieodpowiedzialne działanie zostało ukarane.
POLECAMY: Pijany Ukrainiec chciał wjechać do Polski ciężarówką
Kierowcy często próbują oszukiwać tachografy za wiedzą i zgodą swoich pracodawców, aby móc jeździć dłużej i zarobić więcej pieniędzy. Jednakże, takie zachowanie może stanowić śmiertelną pułapkę, zwłaszcza w przypadku prowadzenia autokaru.
Opolscy inspektorzy ujawnili ten proceder w ubiegłym tygodniu na autostradzie A4, gdy zatrzymali do kontroli autobus przewoźnika z Ukrainy, który obsługiwał międzynarodowy przewóz drogowy osób na linii Ukraina – Polska – Niemcy.
– W trakcie kontroli ustalono, że przewóz wykonuje dwóch kierowców, jednak drugi kierowca nie włożył swojej karty do tachografu i tym samym nie rejestrował swojej aktywności od momentu rozpoczęcia przewozu drogowego – informuje Wojewódzki Inspektorat Transportu Drogowego w Opolu.
Po dokonaniu analizy pobranych danych z tachografu i karty kierowcy, stwierdzono także inne naruszenia przepisów socjalnych dotyczących kierowcy. Kontrolujący pobrali kaucję w wysokości 5 250 zł jako zabezpieczenie na wypadek ewentualnej przyszłej kary pieniężnej nałożonej na przewoźnika w związku z ujawnionymi nieprawidłowościami. Dodatkowo, kierowcy otrzymali mandaty karne o łącznej wartości 2 050 zł. Kierowca, który nie rejestrował swojego czasu pracy, został również pozbawiony prawa jazdy.
Zgodnie z ustawą o czasie pracy kierowcy, po 6 godzinach pracy wymagana jest przerwa, która wynosi 30 lub 45 minut, w zależności od czasu pracy w danym okresie czasu.