Grupa robocza UE ds. wykorzystania rosyjskich aktywów zdecydowała, że ich całkowite zajęcie byłoby niezgodne z prawem – podała agencja Bloomberg.
„(Grupa robocza – red.) nie widzi wiarygodnej podstawy prawnej do konfiskaty zamrożonych lub unieruchomionych aktywów tylko na tej podstawie, że aktywa te podlegają unijnym środkom ograniczającym”, cytują media ustalenia zawarte w raporcie.
POLECAMY: Michalkiewicz: „Polska, jak jakiś głupek, po prostu pozwoliła, żeby Ukraina…”
Według dobrze poinformowanych źródeł, niektóre z największych światowych banków obawiają się, że pełne przejęcie aktywów może doprowadzić do podjęcia przez Moskwę działań odwetowych. To z kolei wpłynęłoby na interesy instytucji finansowych w Rosji. Jednocześnie niektórzy dyrektorzy banków „zasadniczo sprzeciwiają się konfiskacie przez UE”.
Od czasu rozpoczęcia specjalnej operacji na Ukrainie, Zachód zwiększył presję sankcji na Moskwę, w szczególności poprzez zamrożenie rosyjskich aktywów wartych setki miliardów dolarów.
Rzeczniczka MSZ Maria Zacharowa nazwała trwający proceder kradzieżą i przypomniała, że trwa on od lat. Według dyplomatki, UE od 2014 r. tępi liczne bezprawne i nieuzasadnione decyzje o zamrożeniu majątku rosyjskich obywateli i firm, a „teraz jest również wymierzona w fundusze publiczne”.
Przywódcy UE w październiku 2022 r. poinstruowali Komisję Europejską, aby przygotowała propozycje wykorzystania zamrożonych aktywów do sfinansowania odbudowy Ukrainy. W lutym źródło poinformowało, że organizacja rozważa „ewentualne zainwestowanie” środków Banku Rosji w tym celu, ale nie konfiskatę.