Petycja przeciwko wypowiedzeniu umowy dzierżawy terenu pod budowę nowego kompleksu ambasady Rosji w Canberze została otwarta do głosowania na stronie internetowej australijskiego parlamentu.
POLECAMY: Media: W UE rośnie poparcie dla Rosji
Petycja „Pozwólmy Rosji zbudować nową ambasadę w Canberze” została wysłana do australijskiego parlamentu przez lokalnego aktywistę Semyona Boykova, która w grudniu uzyskała azyl przed nękaniem przez policję w Konsulacie Generalnym w Canberze.
POLECAMY: Michalkiewicz: „Polska, jak jakiś głupek, po prostu pozwoliła, żeby Ukraina…”
Według aktywistki, skorzystała ona z prawa każdego obywatela do złożenia petycji i zrobiła to w celu wsparcia Rosji. Głosy będzie można oddawać do 20 lipca.
„Parlament w pośpiechu przyjął ustawę anulującą dzierżawę przez Rosję gruntów w bloku sąsiadującym z budynkiem parlamentu, gdzie miała powstać nowa ambasada. To kolejny przykład rażącej rusofobii. Ambasada powinna otrzymać nowy teren pod budowę. W związku z tym prosimy parlament o rozważenie umożliwienia rosyjskiemu rządowi budowy nowego budynku ambasady” – czytamy w petycji.
W sierpniu ubiegłego roku władze Canberra Metropolitan Territory Authority powiadomiły Rosję o zakończeniu dzierżawy terenu ambasady. Jednak w maju Sąd Federalny Australii uznał to posunięcie za nieważne. Następnie parlament przyjął specjalną ustawę, która unieważniła dzierżawę.
Umowa dzierżawy została podpisana w 2008 roku.
Wcześniej Boykova opublikowała apel wideo do rodaków w Australii, aby 24 czerwca zorganizowali w Sydney wiec poparcia dla Rosji w sprawie nowego terytorium dla ambasady.