Hanna Zdanowska, prezydent Łodzi, oraz Przemysław Czarnek, minister edukacji, zaangażowali się w konflikt dotyczący systemu oświaty, który swój finał może mieć w upolitycznionym przez PiS Sądzie. W ostatnich dniach to Zdanowska przeważała w debacie publicznej, zaczynając od obcięcia finansowego dla partii Prawo i Sprawiedliwość w wysokości 150 tysięcy złotych, które miały zostać przeznaczone na in vitro. Czarnek, z kolei, otrzymał od niej kilka ostrych słów w trakcie wywiadu udzielonego stacji Polsat News.
Napięcia między nimi przeszły również na teren mediów społecznościowych.
Hanna Zdanowska była gościem w programie „Gość wydarzeń” na antenie Polsat News, gdzie głównym tematem rozmowy był powrót Jarosława Kaczyńskiego na stanowisko wicepremiera. Omawiano również decyzję partii Prawo i Sprawiedliwość o rezygnacji z wynajęcia hali na konwencję wyborczą oraz związane z tym nałożenie kar umownych.
POLECAMY: Konwencja programowa PiS w Łodzi odwołana. „Prezes” nie chce płacić na in-vitro
W trakcie dyskusji poruszono również kwestię podwyżek dla nauczycieli, która stała się iskrą zapalną do politycznej przepychanki.
Według Hanny Zdanowskiej „nauczyciele otrzymali podwyżki, tylko ministerstwo zapomniało dać te pieniądze samorządom”. – W związku z czym pan minister Czarnek mówi: „Proszę wypłacać” – stwierdziła.
Na te słowa zareagował minister edukacji i zażądał sprostowania tych słów. Przemysław Czarnek uważa, że środki zostały wypłacone „co do złotówki” według średniej stawki. W odpowiedzi prezydent Łodzi wezwała szefa resortu edukacji do „oddania łodzianom 600 mln zł”.
–A ja wzywam Pana Ministra do oddania łodzianom 600 mln złotych, bo tyle dokładamy rocznie do edukacji, na którą wydajemy ponad półtora miliarda złotych. Zmieniać programy nauczania, poprawiać ideologicznie podręczniki chcecie, ale płacić – niekoniecznie – napisała.
Czarnek w kolejnym wpisie poinformował, że będzie pozywał Hannę Zdanowską. – Szanowna Pani Prezydent, uprzejmie Panią informuję, że w związku z brakiem sprostowania Pani wypowiedzi kieruję sprawę na drogę sądową – żądam 50 tys. zł od Pani osobiście na ważny cel: Spotkania Młodych Archidiecezji Lubelskiej w Garbowie – skomentował.
PiS zapłaci za in vitro
Przypominamy, że kilka dni temu Hanna Zdanowska oznajmiła, że środki, które PiS ma wpłacić jako karę za zerwanie umowy najmu hali na konwencję, zostały już przekierowane na miejski program in vitro.
–Zło dobrem zwyciężaj. Tak jak obiecałam, dodatkowe 150 tys. złotych idzie właśnie na łódzki program in vitro. Liczę, że zgodnie z zapisami umowy kara za odstąpienie od wynajmu Atlas Areny zostanie wpłacona niezwłocznie – napisała na Twitterze.
Decyzja podjęta przez Joachima Brudzińskiego wywołała skutki, które teraz są odczuwane. Nowa miotała w sztabie wyborczym PiS, zdecydowała się zrezygnować z wykorzystania Atlas Areny na rzecz wsparcia górników z Bogatyni.