Na zlecenie rzeszowskiej prokuratury, funkcjonariusze Krajowej Administracji Skarbowej przeprowadzili przeszukania w 222 firmach i agencjach celnych w kontynuacji dochodzenia dotyczącego sprowadzanego zboża z Ukrainy do Polski. Prokuratura Regionalna w Rzeszowie jest odpowiedzialna za prowadzenie śledztwa i przejęła kilkadziesiąt postępowań przygotowawczych w tej sprawie. Działania funkcjonariuszy Krajowej Administracji Skarbowej zostały podjęte na wniosek prokuratury i miały miejsce w czwartek, 22 czerwca.
POLECAMY: Protesty rolników w Nidzicy z powodu wykrycia wagonów z ukraińskim zbożem
– Główny Inspektor Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych nałożył karę 370 tys. zł na firmę lubelską za sprowadzenie 4 tys. ton zboża technicznego i wsypanie go do paszowego – poinformował podczas dzisiejszej konferencji prasowej w Rzeszowie minister rolnictwa, Robert Telus.
– Przeprowadziliśmy kilka już kontroli, to jedna kontrola w tej chwili wyszła w ten sposób, że udowodniliśmy, że ktoś chciał wprowadzić, wysypał to do silosów z ze zbożem paszowym. Dalej kontrolujemy; jeżeli będą takie informacje, będziemy państwa informować. Chcemy, żeby wszyscy widzieli o takich sytuacjach, także to jest też działanie IJHARS, za co dziękuję wszystkim inspektorom, którzy jeżdżą w tej chwili po firmach i kontrolują – mówił szef resortu rolnictwa.
POLECAMY: Rolnicy ze stowarzyszenia „Oszukana Wieś” masowo otrzymują wzywania na przesłuchania
Spotkanie w Rzeszowie
– Najważniejsze jest dla mnie to, że wszystkie sprawy rozwiązujemy razem – podkreślił podczas dzisiejszego spotkania z rolnikami w Rzeszowie. W rozmowach uczestniczyli także: sekretarz stanu Anna Gembicka, wojewoda podkarpacki Ewa Leniart, wojewoda lubelski Lech Sprawka oraz parlamentarzyści.
Minister przedstawił podjęte przez rząd działania zwracając uwagę, że nie wszystko zależy tylko i wyłącznie od Polski, gdyż na każdą formę pomocy musimy uzyskać akceptację ze strony Komisji Europejskiej. – Każde moje wystąpienie w Brukseli zaczynam od tego, że Unia Europejska stoi teraz przed historycznym krokiem – albo zbuduje solidarność europejską, na którą tak często się powołuje, albo zostawi nas samych – dodał minister.
Szef resortu rolnictwa przypomniał, że już pokazaliśmy, że potrafimy podejmować twarde decyzje. – To nie jest przeciwko nikomu, ani przeciwko Komisji Europejskiej, ani przeciwko Ukrainie, jak niektórzy próbują nam wmówić. Jest to dla – jest to w interesie rolnika, w interesie państw przyfrontowych, ale przede wszystkim w interesie KE, w interesie solidarności europejskiej – podkreślił minister Robert Telus.
Przedstawiając mechanizmy pomocy minister zwrócił uwagę, że zgodnie z postulatami rolników protestujących w Dorohusku dla wszystkich korzystających z kredytów płynnościowych ustalony został jednolity czas spłaty kredytu do 60 miesięcy, niezależnie od wysokości zaciągniętego zobowiązania.
Kontrola firm
– Główny Inspektor Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych podpisał dziś karę w wysokości 370 tysięcy złotych dla jednej z firm lubelskich za to, że sprowadzili 4 tysiące ton zboża technicznego i wsypali je do zboża paszowego. Takich firm, które kontrolujemy razem z Krajową Administracją Skarbową i Policją jest 220 – poinformował minister rolnictwa i rozwoju wsi Robert Telus.
– To rolnicy mają najlepszą wiedzę o tym co w danej chwili jest najważniejsze i ja się staram korzystać z tej wiedzy – powiedział szef resortu rolnictwa – po rozmowach z rolnikami.
Przypomniał jednocześnie, że wiele z postulatów zgłaszanych podczas protestu w Dorohusku jest już realizowanych, jak np. w kwestii wypłat pieniędzy za sprzedane zboże – już 22 mln złotych jest na kontach rolników, a od poniedziałku kolejna transza w wysokości 50 mln złotych. Kolejna realizacja dotyczyła przedłużenia terminów składania wniosków, co też zostało uwzględnione.
Szef resortu rolnictwa podkreślił, ze realizowana obecnie pomoc rolnikom w związku z wojną w Ukrainie jest historyczną pomocą, która nigdy wcześniej nie była realizowana w takiej wysokości – 15 mld złotych.
– Działamy w różnych kierunkach, żeby pomóc polskiemu rolnikowi. To także rozwiązania systemowe, jak uproszczenia w zakresie inwestycji w biogazownie, czy kolejna już edycja programu Locha+, który ma pomóc w odbudowie trzody chlewnej – dodała sekretarz stanu Anna Gembicka.
Minister chce pomagać Ukrainie
Minister odniósł się również do propozycji wprowadzenia ceł. – To nie polski rząd, to nie polski minister, decyzje musi podjąć Komisja Europejska, ale ja osobiście nie zgadzam się z tym postulatem, bo my chcemy pomagać Ukrainie – stwierdził szef resortu rolnictwa.
Minister wyraził jednocześnie obawę, że zakaz dotyczący importu zbóż do krajów przyfrontowych 15 września br. jest zbyt krótki. Pogląd ten podzielają również polscy rolnicy. – Musimy wspólnie pokazać Brukseli, że jest to dla nas problem, problem nie tylko polskich rolników, ale wszystkich rolników z pięciu krajów przyfrontowych – stwierdził minister Robert Telus.
Szef resortu rolnictwa zgodził się także z rolnikami, że wypowiedź jednego z ukraińskich polityków szkodzi polsko-ukraińskim stosunkom, które są obecnie bardzo dobre. – To nas wszystkich bardzo zabolało, mnie również, ale mam nadzieją, że to był tylko odosobniony pogląd jednego polityka.
– Chcę podziękować rolnikom z Podkarpacia, ze Szczecina, z Dolnego Śląska i z tych wszystkich miejsc, w których ostatnio odbyłem spotkania, za merytoryczną dyskusję, za zrozumienie problemów wynikających z wojennej sytuacji w Ukrainie. Działamy w interesie polskich rolników, nie przeciw Ukrainie. Wręcz przeciwnie nasze działania są w interesie Ukrainy, a także całej UE – powiedział minister Robert Telus.