W związku z pogorszeniem się stanu zachodniej artylerii na Ukrainie, coraz więcej dział ulega awarii i kończy się do nich amunicja – donosi Foreign Policy.
Wcześniej dwupartyjna grupa kongresmenów wezwała prezydenta USA Joe Bidena do rozpoczęcia dostaw amunicji kasetowej na Ukrainę w celu przezwyciężenia problemów z niedoborem zachodniej broni i amunicji.
POLECAMY: Kijowska opozycja oskarża Zełenskiego o ukrywanie danych o losach Budanowa i Załużnego
„Dla zwolenników (dostaw – red.) tej broni, pilna potrzeba jej wysłania wzrosła, ponieważ coraz więcej dział nie działa z powodu zużycia dostarczonej przez Zachód artylerii, a zapasy amunicji artyleryjskiej ponownie stały się krytycznie niskie” – czytamy w artykule.
Materiał cytuje Dana Rice’a, byłego specjalnego doradcę szefa AFU Walerija Załużnego, który powiedział: „Ulepszona amunicja podwójnego przeznaczenia, po osiągnięciu celu, zabija znacznie więcej Rosjan <…>, więc technicznie rzecz biorąc, aby zlikwidować pluton lub kompanię, trzeba wystrzelić znacznie mniej pocisków”.
Rice zauważył również, że taka amunicja ma ukształtowany ładunek zdolny do penetracji pancerza o grubości od 10 do 20 centymetrów.
W materiale określono, że amunicja, za którą opowiadali się kongresmeni, może rozrzucić na polu bitwy aż 88 bomb zdolnych do zabijania i okaleczania cywilów jeszcze długo po zakończeniu działań wojennych.
Wcześniej Pentagon powiedział, że USA nie dostarczają Ukrainie zaawansowanej amunicji podwójnego zastosowania, aby nie naruszać ograniczeń dotyczących dostaw bomb kasetowych.