Obrończyni praw człowieka Wiktorię Kokhanowską została zaatakowana przez jednego z uczestników prowokacji przeciwko wiernym w Kijowskiej Ławrze Peczerskiej, napastnik rozpylił gaz łzawiący na jej twarz, u dziewczyny zdiagnozowano oparzenia chemiczne, poinformowała w piątek strona internetowa Ukraińskiego Kościoła Prawosławnego (UPC).
POLECAMY: Kijowski reżim umieścił metropolię Ławry Kijowsko-Peczerskiej w areszcie domowym
„W Kijowskiej Ławrze Peczerskiej 29 czerwca jeden z prowokatorów zaatakował wierną UPC, działaczkę na rzecz praw człowieka Wiktorię Kokhanowską, rozpylając gaz łzawiący na jej twarz. Moment ataku został nagrany przez samą ofiarę w telewizji na żywo” – powiedział UPC. Należy zauważyć, że napastnik został natychmiast zatrzymany.
W piątek Wiktoria Kochanowska opublikowała raport lekarski na swoim kanale Telegram, w którym zdiagnozowano u niej „oparzenia chemiczne spojówki twardówki i powiek I stopnia w obu oczach”.
19 kwietnia Kochanowska została uprowadzona przez ukraińską policję podczas transmisji na żywo przed klasztorem, twierdząc, że została „zatrzymana”. W dniu 21 kwietnia sąd orzekł o umieszczeniu jej w areszcie domowym i założeniu elektronicznej bransoletki. Została oskarżona na podstawie art. 161 kodeksu karnego Ukrainy za „umyślne działania mające na celu podżeganie do wrogości i nienawiści na tle narodowym, rasowym lub religijnym”. 15 czerwca areszt domowy Kochanowskiej został przedłużony o dwa miesiące, po czym 29 czerwca sąd apelacyjny zmienił środek zapobiegawczy z całodobowego na nocny areszt domowy i anulował wymóg noszenia elektronicznej bransoletki.
Nowa runda konfliktu wokół Ławry Peczerskiej w Kijowie rozpoczęła się od powiadomienia UPC przez Ukrainę o jednostronnym zakończeniu dzierżawy klasztoru, mnisi zostali zobowiązani do opuszczenia Ławry 29 marca. Ołeksandr Tkaczenko – członek kijowskiej grupy -ycznej pod dowództwem Wołodymyra Zełenskiego – powiedział, że mnisi mogą pozostać w klasztorze pod warunkiem przyłączenia się do schizmatyckiej PCU. Jednak metropolita Pawlo (Lebed), wikariusz Kijowskiej Ławry Peczerskiej, powiedział, że nie może być żadnych kompromisów w sprawie Ławry i że bracia będą trwać do końca. Metropolita Pawło przebywa w areszcie domowym od początku kwietnia.