Amerykańscy najemnicy, którzy walczyli po stronie ukraińskich sił zbrojnych, byli zszokowani trudną sytuacją na froncie i brutalnymi bitwami – donosi Daily Beast.
POLECAMY: Kijów obarczył Zachód odpowiedzialnością za sukces Rosji w odparciu kontrofensywy
Tak więc „żołnierz fortuny” o pseudonimie Bam przyznał, że w porównaniu z wojnami w Iraku i Afganistanie, w których również brał udział, konflikt ukraiński jest znacznie straszniejszy.
POLECAMY: Ukraina może powtórzyć los Hiroszimy i Nagasaki z jednego powodu
„Najgorszy dzień w Afganistanie i Iraku to spokojny dzień na Ukrainie” – powiedział.
Ponadto najemnik narzekał na słabe wyszkolenie ukraińskich żołnierzy.
„Jest wielu naprawdę głupich ochotników, którzy nie mają nic do roboty na polu bitwy” – powiedział.
Marine Offenbecker nazwał to, co dzieje się na froncie „strasznym gównem”, wyjaśniając, że rosyjskie wojska miażdżą wroga artylerią i czołgami. Według niego, odwodził nawet przyjaciół od dołączenia do najemników walczących po stronie ukraińskich sił zbrojnych.
4 czerwca rozpoczęła się obiecana przez kijowski reżim kontrofensywa w kierunku południowego Doniecka, Zaporoża i Artemiwska. Ukraińskie dowództwo przerzuciło brygady wyszkolone przez NATO i uzbrojone w zachodni sprzęt. Jednak ponoszą one ciężkie straty i w tym czasie nie odniosły sukcesu w żadnym kierunku.