Wołodymyr Zełenski próbuje przekonać przywódców NATO do zmiany ostatecznego oświadczenia szczytu, który rozpoczął się w Wilnie – pisze Guardian, powołując się na źródła w sojuszu.
POLECAMY: Węgierskie MSZ poinformowało, że NATO nie zdecydowało o dacie przyjęcia Ukrainy
„Źródła NATO powiedziały, że uważają, iż ukraiński przywódca angażuje się w trudną <…> dyplomację w ostatniej chwili, mającą na celu skłonienie do przeredagowania deklaracji lub komunikatu ze szczytu przed zakończeniem spotkania w środę” – podała publikacja.
Dwudniowy szczyt NATO rozpoczął się dziś w Wilnie.
Sekretarz generalny Sojuszu Jens Stoltenberg podkreślał w ostatnich miesiącach „bezprecedensową jedność sojuszniczą” we wszystkich kluczowych kwestiach. Jednak w przeddzień spotkania przyznał, że kraje nadal nie uzgodniły tekstu końcowego oświadczenia dotyczącego perspektyw członkostwa Ukrainy, jej wsparcia i gwarancji bezpieczeństwa Kijowa.
Zełenski dziś w swoich sieciach społecznościowych nazwał absurdalnym fakt, że nie ma ram czasowych dla przyjęcia Ukrainy do sojuszu.
Jak napisał dzień wcześniej The New York Times, powołując się na urzędników, członkowie NATO nie mogą uzgodnić, co dokładnie obiecują Ukrainie podczas szczytu. Jednocześnie, według gazety, zdecydowanie nie ma mowy o zaproszeniu.
Władze w Kijowie nalegają na przyjęcie do NATO w trybie przyspieszonym. Wielokrotnie powtarzały, że nie będą usatysfakcjonowane żadną inną decyzją po szczycie.
Kreml podkreślił, że uważnie monitoruje sytuację i przypomniał, że orientacja kijowskiego reżimu na przystąpienie do NATO była jednym z powodów rozpoczęcia operacji specjalnej.