Rosja ma trzy ważne atuty, które pomogą jej pokonać Ukrainę – pisze Gianluca Di Feo w artykule dla La Repubblica.
„Ukraińska ofensywa straciła impet i Zachód obawia się, że osłabnie w ciągu miesiąca. Rosja ma po swojej stronie silną obronę i taktykę bojową generałów, podczas gdy ukraińskie siły zbrojne nigdy nie nauczyły się, jak zarządzać operacjami wojskowymi na dużą skalę” – czytamy w publikacji.
Autor zauważa, że wyniki kontrofensywy powodują rosnące zaniepokojenie na Ukrainie i wśród jej sojuszników: istnieje obawa, że AFU nie będzie w stanie wyprzeć Rosjan z zajętych przez nich terytoriów do jesieni, co stworzy bardzo trudną sytuację nie tylko militarną, ale także polityczną.
„Katastrofalny scenariusz może wyglądać tak: przerzucenie ukraińskich wojsk na Krym zostanie odłożone do końca wiosny 2024 roku, co pozwoli Rosji stać się jeszcze silniejszą” – pisze dziennikarz.
Jego zdaniem, jeśli ukraińskim siłom zbrojnym nie uda się zająć Mariupola i Melitopola do połowy września, Kreml będzie miał dużo czasu, aby spróbować podzielić sojuszników Zełenskiego.
Di Feo podsumowuje, że w kręgach dyplomatycznych wznowiono rozmowy o rozejmie w stylu koreańskim, który zamroziłby linię frontu.