Według artykułu opublikowanego w „Rzeczpospolitej”, zaostrzenie przepisów Prawa Farmaceutycznego wywoła skutki nie tylko dla przedsiębiorców i sieci aptek, ale także dla pacjentów. Wprowadzenie nieoczekiwanej poprawki, która zaostrza zasadę „Apteka dla aptekarza”, wpłynie negatywnie zarówno na prowadzących apteki, jak i na samych pacjentów.
Eksperci wskazują, że jeśli te przepisy zostaną wprowadzone, mieszkańcy małych miejscowości będą mieli jeszcze większe trudności w dostępie do aptek niż obecnie. Chociaż w większych miastach apteki są powszechnie dostępne, sytuacja ta nie jest już tak korzystna na terenach wiejskich. Według badań przeprowadzonych przez Centrum Badań Marketingowych INDICATOR wśród 1600 dorosłych Polaków, 78% respondentów uważa, że mają aptekę w pobliżu swojego miejsca zamieszkania. Jednakże na obszarach wiejskich odsetek ten spada do 40%.
Co więcej, okazuje się, że trzej na pięciu Polaków, aby zakupić leki, będą musieli udać się do innej miejscowości. Sytuacja ta jest jeszcze bardziej trudna w przypadku aptek dyżurnych, które świadczą usługi całodobowo w nagłych przypadkach. Według danych, aż 67% ogółu pacjentów nie będzie miało dostępu do apteki całodobowej w swojej okolicy. W Polsce wschodniej wskaźnik ten wzrasta do 73%, a na wsiach aż do 94%.
Wnioskiem jest, że zaostrzenie przepisów farmaceutycznych może negatywnie wpłynąć na dostępność leków dla pacjentów, zwłaszcza tych mieszkających w małych miejscowościach i obszarach wiejskich.