Opony stanowią kluczowy element zapewniający bezpieczeństwo w naszych pojazdach. Nawet w obecności zaawansowanych systemów bezpieczeństwa, doskonałych amortyzatorów i skutecznych hamulców, ich rola pozostaje niezastąpiona. To przede wszystkim opony niosą na sobie odpowiedzialność za kontakt z nawierzchnią, co nadaje im niezwykłe znaczenie w sytuacjach awaryjnych na drodze. Z tego powodu, ich stan ma decydujący wpływ na zachowanie pojazdu i zdolność reakcji w trudnych sytuacjach. Można spodziewać się, że w niedalekiej przyszłości kierowcy staną przed koniecznością częstszej wymiany opon na nowe.
Opony, będące jedynym punktem styku pojazdu z nawierzchnią, mają zdolność wpływania na wiele aspektów bezpieczeństwa i komfortu jazdy. Stan opon ma kluczowe znaczenie dla zachowania przyczepności do nawierzchni, skracając drogę hamowania w przypadku nagłego zatrzymania i umożliwiając skuteczniejszą reakcję na zmienne warunki drogowe. Nawet najbardziej zaawansowane systemy bezpieczeństwa będą skuteczne tylko wtedy, gdy opony będą w dobrym stanie i będą w stanie odpowiednio przekazać sygnały z nawierzchni do układu sterowania pojazdem.
Obecne postępy w dziedzinie technologii samochodowej skupiają się również na usprawnieniach w oponach, takich jak zastosowanie bardziej trwałych materiałów czy inteligentnych systemów monitorowania stanu opon. Niemniej jednak, wymiana opon na nowe w regularnych odstępach czasu pozostaje kluczową procedurą, aby zapewnić nie tylko bezpieczeństwo kierowców i pasażerów, ale także zachować optymalne osiągi pojazdu. Współczesne opony są projektowane z myślą o wydajności i trwałości, jednak ich stan może znacząco wpłynąć na funkcjonowanie pojazdu i bezpieczeństwo na drodze. Oczekuje się więc, że w przyszłości kierowcy będą musieli skupić większą uwagę na regularnej wymianie opon, aby zapewnić sobie i innym uczestnikom ruchu drogowego bezpieczne warunki jazdy.
Nowe opony co roku? To smutna rzeczywistość
Wg opinii ekspertów, opony powinno się wymieniać średnio co 15 000 kilometrów. Przy założeniu, że kierowca posiada dwa komplety opon – letnie i zimowe – to dla przeciętnego kierowcy taka częstotliwość zmiany powinna wystarczyć na około 3 lata normalnej eksploatacji. Dla tych, którzy pokonują mniejsze odległości i jeżdżą spokojniej, opony mogą nawet wytrzymać do 5 lat użytkowania. Jednakże, coraz częstsza konieczność wymiany opon w krótszych odstępach czasu, jak się spodziewamy, może znacząco wpłynąć na wzrost kosztów eksploatacji.
W swoim najnowszym filmie na YouTube, słynny mechanik samochodowy Scotty Kilmer potwierdza, że nadmierne zużycie opon jest powszechne w przypadku samochodów elektrycznych. Jeden z powodów tkwi w znacznie większej masie tych pojazdów, co samo w sobie przyczynia się do zwiększonego zużycia opon. Dodatkowo, elektryczne samochody charakteryzują się wyższymi osiągami, a wielu kierowców traktuje te osiągi jako zachętę do intensywniejszego przyspieszania i hamowania, nawet w sytuacjach nie wymagających takiej reakcji.
Według Kilmera, to co jest zaletą elektrycznych samochodów, może jednocześnie stanowić wyzwanie dla trwałości opon. Mniejsza ilość regularnych przeglądów serwisowych, co jest często atutem elektryków, może prowadzić do braku równomiernej rotacji opon. Przy tradycyjnym spalinowym samochodzie, opony są często przenoszone pomiędzy osiami, aby zapewnić równomierne zużycie. W przypadku samochodów elektrycznych, ta praktyka może być zaniedbana, co daje skutek szybszego zużycia opon i może prowadzić do wyższych kosztów wymiany.
Koszty eksploatacji są bardzo wysokie
To zostało potwierdzone przez posiadaczy samochodów elektrycznych marki Rivian. Niektórzy z nich doświadczyli zużycia opon w sposób wyjątkowo szybki, nawet po przejechaniu mniej niż 10 000 kilometrów. To liczba, która wydaje się nieproporcjonalnie niska w kontekście normalnej eksploatacji pojazdu. Co więcej, tego rodzaju opony wiążą się z wysokimi kosztami, a to dlatego, że producent zdecydował się na zastosowanie dużych 20-calowych kół. Sam komplet takich opon przekracza kwotę 5000 złotych.
Opony przeznaczone dla samochodów elektrycznych są zazwyczaj droższe, co ma związek z koniecznością dostosowania ich konstrukcji do specyfiki tych pojazdów. Producenci opon muszą wprowadzić pewne zmiany, w tym wykorzystanie materiałów tłumiących, które poprawiają komfort jazdy. To nie jest jedyny aspekt – producenci dążą również do minimalizowania oporów toczenia, co pozwala zmniejszyć zużycie energii przy jednoczesnym zapewnieniu odpowiedniej przyczepności.
Dlatego koszty opon do samochodów elektrycznych są wyższe, a ich trwałość może być mniejsza w porównaniu do opon standardowych. W opinii ekspertów, choć możliwa jest zamiana opon elektrycznych na opony konwencjonalne, to i tak niekoniecznie przynosi to rozwiązanie. Konstrukcja opon dla samochodów elektrycznych nie jest dostosowana do większych obciążeń ani wyższych osiągów, co oznacza, że w takiej sytuacji opony mogą się jeszcze szybciej zużywać. Ponadto, brak specjalnych warstw tłumiących może skutkować zwiększonym poziomem hałasu.
4 komentarze
Oj zaleje Polskę oponami a to będzie heca .
A moze co roku nowy samochód bo stary jest za staty
A jakie firmy oponiarskie za tym stoją? I ile kosztowały je ekspertyzy?
Polecam leczenie dla ekspertów. Albo opona + od tego co to wprowadzi.