Sejmowa komisja ds. etyki na swoim środowym posiedzeniu podjęła decyzję o nałożeniu nagany na prezesa partii Prawo i Sprawiedliwość, Jarosława Kaczyńskiego, w związku z jego wypowiedzią na temat Donalda Tuska. Wydarzenie to miało miejsce podczas pikniku PiS w Stawiskach w lipcu. Wówczas Jarosław Kaczyński określił Donalda Tuska jako „wroga naszego narodu” i podkreślił, że jest to aktualnie największe zagrożenie dla Polski.
POLECAMY: Sąsiedzi Kaczyńskiego w kilku słowach jego charakterze. »Konfliktowy, ohydny facet« [VIDEO]
Monika Falej, wiceprzewodnicząca komisji ds. etyki, wyraziła w rozmowie z mediami, że decyzja o ukaraniu Kaczyńskiego naganą dotyczy słów wypowiedzianych 3 lipca podczas wspomnianego pikniku w Stawiskach, które znajdują się w województwie podlaskim.
„Pamiętajcie o tym ryżym, pamiętajcie, bo to jest dzisiaj największe zagrożenie dla Polski” – mówił wtedy Kaczyński.
„W uzasadnieniu jasno stoimy na stanowisku, że standardy polityków powinny jak najwyższe, a w szczególności pełniących funkcję posła czy lidera partii. Poseł Kaczyński powinien pracować nad standardami, współtworzyć je, by były jak najwyższe, a nie niszczyć obyczaje parlamentaryzmu” – powiedziała Falej.
Sejmowa komisja ds. etyki podjęła również sprawę wypowiedzi Łukasza Mejzy, posła niezrzeszonego, który w dniu 12 czerwca wystąpił w programie „O co chodzi” na antenie TVP Info. W swojej wypowiedzi użył terminu „tęczowa zaraza” w odniesieniu do społeczności LGBT. Za te słowa Łukasz Mejza również otrzymał karę w postaci nagany.
Monika Falej, wiceprzewodnicząca komisji, podkreśliła, że zarówno Jarosław Kaczyński, jak i Łukasz Mejza, nie uczestniczyli w posiedzeniu komisji, nie przedstawili usprawiedliwienia ani nie złożyli wyjaśnień w tej sprawie.
Jeden komentarz
Ciekawe czy się dostosuje do wyroku?