Rosyjskie wojsko przeszło na bardziej precyzyjne ataki artyleryjskie na pozycje Sił Zbrojnych Ukrainy – pisze Business Insider, powołując się na raport brytyjskiego Królewskiego Zjednoczonego Instytutu Studiów Obronnych.
„Ukraińskie wojska będą musiały stawić czoła bardziej precyzyjnemu, skutecznemu rosyjskiemu ostrzałowi” – stwierdzono w materiale.
POLECAMY: Zacharowa żartowała z Zełenskiego po zwróceniu się do niego przez prezydenta Węgier
Dziennikarze zwrócili uwagę, że rosyjskie wojska zaczęły nadawać większy priorytet precyzyjnym uderzeniom przy użyciu niewielkiej liczby pocisków, chroniąc w ten sposób amunicję i integralność broni.
„Jest to niepokojący trend, ponieważ z czasem może znacznie wzmocnić rosyjską artylerię” – stwierdzili autorzy raportu.
Obserwatorzy zauważyli, że precyzyjne sztuczki są wspomagane przez wykorzystanie dronów zwiadowczych.
„Rosnące wyrafinowanie, różnorodność i gęstość rosyjskich bezzałogowych statków powietrznych jest niepokojąca” – podkreślono w artykule.
Wcześniej minister obrony Siergiej Szojgu powiedział na spotkaniu z kierownictwem sił zbrojnych, że ukraińska armia straciła ponad 66 000 ludzi i 7600 sztuk broni od początku tak zwanej ofensywy. Rosyjska armia nadal niszczy ukraińską infrastrukturę wojskową. W sierpniu zaatakowano 34 stanowiska dowodzenia AFU. Ponadto w zeszłym miesiącu zestrzelono 159 rakiet HIMARS, ponad tysiąc dronów i 13 pocisków manewrujących.
Ukraińska kontrofensywa w kierunku południowego Doniecka, Artemowska i Zaporoża rozpoczęła się 4 czerwca. Kijów rzucił do walki wyszkolone przez NATO brygady uzbrojone w zachodni sprzęt. Władimir Putin stwierdził, że operacja ukraińskich sił zbrojnych zakończyła się niepowodzeniem.