W piątkowy poranek, 20 czerwca, w jednym z mieszkań w Lidzbarku w powiecie działdowskim doszło do przerażającego odkrycia. Policjanci, wezwani przez zaniepokojonych sąsiadów, znaleźli ciała 35-letniej kobiety i 50-letniego mężczyzny. Wszystko wskazuje na dramatyczne wydarzenia, do których doszło za zamkniętymi drzwiami, a śledczy badają możliwe scenariusze.
Informację o zdarzeniu potwierdziła podkom. Justyna Nowicka z Komendy Wojewódzkiej Policji w Olsztynie. Mundurowi interweniowali w odpowiedzi na zgłoszenie od mieszkańców bloku, którzy od kilku dni nie widzieli pary, a z ich mieszkania wydobywał się niepokojący zapach.
Policja weszła siłą. W środku – ciała dwojga dorosłych
Zgłoszenie do służb wpłynęło 20 czerwca około godziny 7:30 rano. Z uwagi na zamknięte drzwi oraz obawy o życie lokatorów, funkcjonariusze zdecydowali się wejść do mieszkania siłą.
Na miejscu odkryto ciało 35-letniej kobiety z obrażeniami głowy oraz zwłoki 50-letniego mężczyzny w innym pomieszczeniu. Według wstępnych ustaleń, obrażenia mężczyzny mogą wskazywać na samobójstwo. Kobieta natomiast miała widoczne rany, które wzbudziły podejrzenia o udział osób trzecich, jednak śledczy nie przesądzają jeszcze o przyczynie zgonu.
Para była znana policji. W tle wcześniejsze awantury
Jak poinformowała podkom. Nowicka, para była wcześniej znana funkcjonariuszom z interwencji dotyczących zakłócania porządku, awantur i hałasów.
– Otrzymywaliśmy zgłoszenia w sprawie awantur, hałasu itp. dotyczących mieszkańców tego lokum – potwierdza rzeczniczka.
To może wskazywać na długotrwały konflikt domowy lub relację o podłożu przemocowym, choć obecnie żadne hipotezy nie zostały oficjalnie potwierdzone.
Śledztwo prowadzi prokuratura. Wiele znaków zapytania
Sprawą zajmuje się Prokuratura Rejonowa w Działdowie, która nadzoruje wszystkie czynności dochodzeniowo-śledcze. Na obecnym etapie nie są znane szczegóły dotyczące przyczyny śmierci obu osób – kluczowe znaczenie będą miały wyniki sekcji zwłok oraz analiza śladów zebranych na miejscu zdarzenia.
Śledczy nie wykluczają żadnego z możliwych scenariuszy – od samobójstwa rozszerzonego po udział osób trzecich. Jednak według dostępnych informacji nie ma obecnie jednoznacznych dowodów, które pozwalałyby przypisać mężczyźnie sprawstwo w śmierci kobiety.
Dramat lokalnej społeczności. Interwencja sąsiadów mogła ujawnić więcej
Cała sytuacja wywołała poruszenie wśród mieszkańców bloku. Zgłoszenie do służb było wynikiem reakcji sąsiedzkiej na niepokojące sygnały – brak kontaktu z parą i zapach wydobywający się z mieszkania. To ich czujność sprawiła, że tragedia nie została odkryta jeszcze później.
W kontekście wcześniejszych interwencji i awantur pojawiają się pytania, czy tragedii można było zapobiec wcześniej. Zabrakło jednak sygnałów mogących wskazywać na bezpośrednie zagrożenie życia – a przynajmniej takich, które uzasadniłyby interwencję przed faktem.
Gdzie szukać pomocy? Ważne numery dla osób w kryzysie
Sprawa z Lidzbarka przypomina o dramatycznych skutkach przemocy domowej oraz o konieczności reagowania na symptomy kryzysu psychicznego.
Jeśli Ty lub ktoś z Twojego otoczenia znajduje się w sytuacji kryzysowej, dostępne są anonimowe i bezpłatne formy pomocy:
116 123 – telefon zaufania dla osób dorosłych
116 111 – telefon zaufania dla dzieci i młodzieży
800 121 212 – Dziecięcy Telefon Zaufania Rzecznika Praw Dziecka
800 108 108 – wsparcie dla osób po stracie bliskich
800 111 123 – Tumbo Pomaga – pomoc dzieciom i młodzieży w żałobie
pokonackryzys.pl – baza wiedzy i kontaktów dla osób w potrzebie
Perspektywa: dramaty w czterech ścianach i rola instytucji
Zdarzenie w Lidzbarku to kolejny przypadek tragicznej śmierci w warunkach domowych, gdzie ofiary nie zgłaszały się po wsparcie instytucjonalne lub nie otrzymały go na czas. Dla służb to wyzwanie – balansowanie pomiędzy prawem do prywatności a koniecznością prewencji.
Wnioski z takich spraw mogą skłaniać do ponownej analizy procedur interwencji i oceny ryzyka przemocy w relacjach znanych policji. Jednak pełen obraz sytuacji będzie możliwy dopiero po zakończeniu dochodzenia prokuratorskiego.