Gdy tylko robi się cieplej, mieszkańcy bloków zamieniają balkony w małe oazy zieleni, a weekendy witają zapachem grillowanych potraw. Jednak nie każdy wie, że niektóre popularne balkonowe praktyki mogą skończyć się mandatem nawet do 500 zł. Co dokładnie grozi miłośnikom wiosny na wysokościach?

Balkonowe szaleństwo: moda z konsekwencjami

Z roku na rok coraz więcej mieszkańców miast zamienia swoje balkony w prywatne ogródki. Zgodnie z obserwacjami architektki krajobrazu Marii Dudek, ten trend nasila się zwłaszcza wiosną, gdy w marketach budowlanych i ogrodniczych pojawiają się setki donic, sadzonek i ozdób.

Teraz bardziej niż kiedyś ludzie zwracają uwagę na wygląd balkonów. Piękne ekspozycje w sklepach zachęcają do zakupów, a balkon staje się namiastką ogrodu – także z grillem w tle – mówi Dudek w rozmowie z infor.pl.

Ta balkonowa aktywność, choć cieszy oko, nie zawsze jest zgodna z przepisami. I właśnie tu zaczynają się problemy.

Kwiaty tak, ale zgodnie z regulaminem

Z pozoru niewinna aranżacja balkonu kwiatami może prowadzić do konfliktów z sąsiadami i… interwencji służb. Kluczowe znaczenie mają regulaminy wspólnot i spółdzielni mieszkaniowych, które często określają zasady korzystania z balkonów.

Wśród najczęściej naruszanych zasad znajdują się:

  • Niewłaściwe ustawienie donic – powinny znajdować się po wewnętrznej stronie balustrady i być stabilnie przymocowane.
  • Podlewanie roślin bez uwagi na sąsiadów – woda kapiąca na niższe piętra może prowadzić do zgłoszeń.
  • Zbyt ekspansywne rośliny – np. dzikie wino może rozrastać się poza granice balkonu.
  • Rośliny pylące lub intensywnie pachnące – mogą być uciążliwe dla alergików.

Szczególnie trzeba uważać na gatunki, które się rozrastają i wchodzą w przestrzeń sąsiadów – zaznacza Maria Dudek. – Trzeba też pamiętać o zapachu i pyleniu. Co dla jednych jest pięknym zapachem, dla innych może być uciążliwością zdrowotną.

Za co dokładnie grozi mandat?

Zgodnie z art. 75 Kodeksu wykroczeń, wystawianie ciężkich przedmiotów w sposób zagrażający bezpieczeństwu (np. nieprzymocowane donice) może skutkować:

  • mandatem do 500 zł lub
  • nagany.

Podobnie niewłaściwe podlewanie, które prowadzi do zalania elewacji lub balkonów niżej położonych mieszkań, może zakończyć się karą – informuje „Portal Samorządowy”.

Eksperci przypominają, że nawet jeśli przepisy krajowe nie regulują pewnych kwestii, regulaminy lokalne mogą być podstawą do interwencji zarządcy budynku.

Grill na balkonie? Ryzykowne rozwiązanie

Chociaż żadne ogólnopolskie przepisy nie zabraniają grillowania na balkonach, to większość regulaminów wspólnot i spółdzielni mieszkaniowych wprowadza zakaz używania otwartego ognia. A to oznacza, że korzystanie z klasycznego grilla może wiązać się z naruszeniem zasad.

Powody zakazu to:

  • Ryzyko pożaru
  • Uciążliwość zapachowa dla sąsiadów
  • Zadymienie wyższych pięter
  • Hałas towarzyszący imprezom

W takich przypadkach podstawą do ukarania może być art. 51 Kodeksu wykroczeń dotyczący zakłócania porządku publicznego. Policja ma prawo nałożyć mandat do 500 zł.

Rozwiązaniem może być grill elektryczny – bez ognia i dymu – ale nawet wtedy warto upewnić się, czy regulamin wspólnoty nie wprowadza dodatkowych ograniczeń.

Jak grillować lub pielęgnować rośliny zgodnie z prawem?

Aby uniknąć nieprzyjemności, eksperci zalecają:

  1. Sprawdzenie regulaminu wspólnoty lub spółdzielni przed rozpoczęciem jakichkolwiek prac na balkonie.
  2. Zabezpieczenie doniczek i pojemników w sposób eliminujący ryzyko ich spadnięcia.
  3. Podlewanie roślin w sposób nieuciążliwy dla mieszkańców niższych pięter.
  4. Unikanie roślin ekspansywnych lub silnie pachnących, szczególnie w gęstej zabudowie.
  5. Korzystanie z elektrycznego grilla i ograniczanie dymu oraz hałasu.

Zielony balkon – przywilej, nie prawo

Eksperci podkreślają, że balkon – choć jest częścią lokalu – nie daje pełnej swobody działania. Zasady współżycia społecznego, lokalne regulaminy oraz przepisy krajowe regulują, co można, a czego nie powinno się robić. W przypadku ignorowania tych norm, można narazić się na interwencję zarządcy, konflikt z sąsiadami, a nawet mandat karny.

Wiosna to doskonały czas na upiększanie otoczenia, ale warto to robić z głową – i z poszanowaniem przepisów.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomia, finanse oraz OSINT z ponad 20-letnim doświadczeniem. Autor publikacji w czołowych międzynarodowych mediach, zaangażowany w globalne projekty dziennikarskie.

Napisz Komentarz

Exit mobile version