Od 1 lipca 2025 roku ponownie zacznie obowiązywać opłata mocowa, której zawieszenie przez ostatnie sześć miesięcy przynosiło realną ulgę finansową milionom polskich gospodarstw domowych. Decyzja rządu o nieprzedłużaniu tymczasowego zwolnienia oznacza automatyczny powrót tej daniny, widocznej na rachunkach za energię elektryczną.
Czym jest opłata mocowa i dlaczego została zawieszona?
Opłata mocowa to obowiązkowy element rachunku za energię elektryczną, który został wprowadzony w Polsce w ramach budowy tzw. rynku mocy — systemu zabezpieczającego dostępność energii w sytuacjach kryzysowych. Środki z opłaty trafiają do firm energetycznych utrzymujących rezerwy produkcyjne w gotowości, nawet jeśli przez większość czasu nie wytwarzają one energii.
Od stycznia do czerwca 2025 roku opłata była zawieszona, co stanowiło element pakietu osłonowego przygotowanego przez rząd w odpowiedzi na wysoką inflację i rosnące koszty życia. Tymczasowa ulga miała pomóc rodzinom przetrwać trudny ekonomicznie okres. Teraz jednak, wobec wygaśnięcia przepisów osłonowych, opłata mocowa wraca w pełnym wymiarze.
Ile zapłacimy od lipca? Konkretne stawki
Stawki opłaty mocowej są uzależnione od rocznego zużycia energii elektrycznej i mają charakter progresywny — im więcej zużywasz, tym więcej zapłacisz:
- Zużycie od 500 do 1 200 kWh rocznie – 6,86 zł netto / 8,44 zł brutto miesięcznie
- Zużycie od 1 200 do 2 800 kWh rocznie – 11,14 zł netto / 13,70 zł brutto miesięcznie
- Zużycie powyżej 2 800 kWh rocznie – stawki rosną proporcjonalnie i mogą przekraczać 25–30 zł miesięcznie, w zależności od konkretnego poziomu zużycia
- Zużycie powyżej 28 000 kWh rocznie – najbardziej energochłonne gospodarstwa zapłacą nawet kilkadziesiąt złotych miesięcznie, co w skali roku może dać ponad 300 zł dodatkowego kosztu
Najbardziej dotknięte będą więc duże gospodarstwa domowe, korzystające z ogrzewania elektrycznego, pomp ciepła, klimatyzacji czy rozbudowanej automatyki domowej.
Kogo dotknie to najbardziej?
Z danych wynika, że:
- Najniższy poziom opłaty (poniżej 9 zł brutto miesięcznie) dotyczy głównie jednoosobowych gospodarstw domowych lub osób, które oszczędzają energię.
- Największa grupa odbiorców, czyli rodziny zużywające od 1 200 do 2 800 kWh rocznie, zapłaci miesięcznie 13,70 zł brutto, co oznacza roczny koszt około 165 zł.
- Gospodarstwa przekraczające 28 000 kWh/rok (np. domy z klimatyzacją i ogrzewaniem elektrycznym) zapłacą ponad 300 zł rocznie tylko z tytułu samej opłaty mocowej.
Dlaczego opłata mocowa jest konieczna?
Opłata mocowa nie jest dowolną daniną. Jej celem jest finansowanie bezpieczeństwa energetycznego kraju poprzez tzw. rynek mocy. System ten gwarantuje dostępność rezerw energetycznych — np. uruchomienie zapasowych elektrowni w razie awarii sieci, nagłego wzrostu zapotrzebowania lub niedoborów w dostawach.
Utrzymywanie takich rezerw wiąże się z ogromnymi kosztami:
- gotowość bloków energetycznych do pracy w każdej chwili,
- zatrudnienie specjalistycznego personelu,
- inwestycje w infrastrukturę, która przez większość czasu nie generuje zysków z produkcji energii.
Te koszty pokrywają właśnie konsumenci, w formie opłaty mocowej. Choć wzbudza ona kontrowersje, eksperci zaznaczają, że bez niej system energetyczny mógłby nie sprostać nadchodzącym wyzwaniom infrastrukturalnym i klimatycznym.
Co z cenami samej energii? Czy rachunki wzrosną podwójnie?
Ceny kilowatogodziny energii elektrycznej pozostają zamrożone — przynajmniej do końca września 2025 roku. Decyzją rządu i Urzędu Regulacji Energetyki (URE), stawki pozostają na dotychczasowym poziomie, co ma chronić obywateli przed skumulowanym efektem wzrostu cen energii.
Zamrożenie taryf jest częścią szerszej polityki osłonowej, która — jak zauważają eksperci — ochroniła polskie gospodarstwa domowe przed szokiem cenowym, z którym borykają się inne kraje UE, gdzie energia podrożała nawet kilkukrotnie.
Co dalej? W czwartym kwartale 2025 roku URE ogłosi nowe taryfy. Jeśli — jak zapowiadają niektórzy analitycy — stawka zostanie obniżona, może to zrekompensować częściowo powrót opłaty mocowej.
Jakie będą realne skutki dla gospodarstw domowych?
Podczas zawieszenia opłaty mocowej w pierwszym półroczu 2025 roku przeciętna rodzina oszczędzała miesięcznie 13–14 zł. To oznacza roczną ulgę na poziomie 160–170 zł, która teraz zostanie zlikwidowana.
Od lipca 2025 roku:
- Budżet domowy typowej rodziny zwiększy się o 165 zł rocznie
- Gospodarstwa z wysokim zużyciem mogą zapłacić nawet ponad 300 zł rocznie więcej
- Najmniejsze gospodarstwa stracą rocznie ok. 100 zł
To nie są kwoty, które obciążają budżet jednorazowo, ale mogą akumulować się w czasie, zwłaszcza w zestawieniu z innymi rosnącymi kosztami życia.
Dlaczego rząd nie przedłużył ulgi?
Według oficjalnych informacji, rząd nie zdecydował się na przedłużenie ulgi z dwóch powodów:
- Zakończenie okresu wysokiej inflacji, co oznacza mniejsze uzasadnienie dla utrzymania nadzwyczajnych form wsparcia.
- Potrzeba stabilnego finansowania rynku mocy, który jest filarem strategii bezpieczeństwa energetycznego Polski.
W związku z tym, powrót do pełnej opłaty mocowej był automatyczny — przepisy czasowe wygasły, a żadna nowa regulacja ich nie zastąpiła.
Perspektywy na przyszłość
Powrót opłaty mocowej to element szerszej debaty o kosztach transformacji energetycznej i sposobie jej finansowania. Choć rząd deklaruje, że ochrona konsumentów pozostaje priorytetem, eksperci ostrzegają, że era taniej energii zbliża się do końca.
W kolejnych latach można się spodziewać dalszych zmian — zarówno w strukturze opłat, jak i modelach wsparcia dla konsumentów. Dlatego szczególnie ważne będzie świadome zarządzanie zużyciem energii, efektywność energetyczna i dostosowywanie infrastruktury domowej do realiów rosnących kosztów.