Ponad 100 polskich turystów utknęło w egipskim kurorcie Marsa Alam z powodu poważnego opóźnienia samolotu linii SkyUp Airlines. To kolejna tego typu sytuacja w ostatnim czasie, w której pasażerowie skarżą się na brak informacji, niespodziewane zmiany planów i poczucie całkowitej bezradności. Według relacji, pierwotny wylot miał się odbyć o godzinie 11:00 dnia poprzedniego, ale został odwołany bez podania oficjalnego powodu.
Brak komunikacji i nieustanne przekładanie wylotu
Według informacji przekazanych przez jednego z pasażerów, lot z Marsa Alam do Warszawy miał wystartować o 11:00. Tak się jednak nie stało. Nieoficjalną przyczyną miała być usterka techniczna samolotu, jednak przewoźnik nie potwierdził tych informacji.
Pasażerowie zostali tymczasowo zakwaterowani w hotelu, jednak kolejne godziny przyniosły jedynie frustrację. Informacje o nowym terminie odlotu były regularnie przesuwane:
- O 14:00 miały pojawić się nowe wieści – nie pojawiły się.
- O 18:00 kolejna zapowiedź – znów bez konkretów.
- Rano przekazano, że o 10:00 podstawione zostaną autobusy na lotnisko.
- Według ostatnich zapowiedzi, samolot ma być podstawiony około 14:00.
Pasażerowie pozostają w niepewności, a sytuacja – jak twierdzą – nie jest odosobniona. „To już nie pierwszy raz, kiedy z tymi liniami są problemy” – przekazał jeden z turystów w wiadomości do redakcji „Super Expressu”.
Komentarz lotniska Chopina: „To są informacje z systemu”
O potwierdzenie sytuacji redakcja zwróciła się do Lotniska Chopina w Warszawie, gdzie samolot miał wylądować. Piotr Rudzki z biura prasowego przekazał:
„Wczoraj lot został odwołany. Pojawił się dodatkowy rejs, który ma wylądować w Warszawie około godziny 18:00. To jest informacja z naszych systemów, więc nie jesteśmy w stanie potwierdzić, czy lot faktycznie się odbędzie.”
Oznacza to, że nawet służby operacyjne lotniska nie mają stuprocentowej pewności co do dalszego przebiegu lotu, co jedynie potęguje frustrację oczekujących.
Powracający problem z lotami z Egiptu
To nie pierwszy przypadek w ostatnich tygodniach, gdy Polacy utknęli w Egipcie. Wcześniej informowano o podobnej sytuacji, również w Marsa Alam, gdzie pasażerowie – w tym rodziny z dziećmi – byli przerzucani z miejsca na miejsce, oczekując na lot powrotny do Polski.
Choć sytuacje związane z opóźnieniami czy awariami technicznymi mogą zdarzyć się każdej linii lotniczej, w przypadku SkyUp – według relacji podróżnych – problemem nie jest sama usterka, ale brak przejrzystej komunikacji i brak podstawowych informacji o dalszym przebiegu podróży.
Czy SkyUp ma problem systemowy?
Linie lotnicze SkyUp Airlines operują głównie na rynku czarterowym i obsługują loty wakacyjne m.in. do Egiptu. W ostatnich miesiącach przewoźnik był wielokrotnie krytykowany przez pasażerów za:
- opóźnienia sięgające kilkunastu, a nawet kilkudziesięciu godzin,
- niską jakość obsługi klienta,
- brak aktualnych informacji i trudny kontakt z infolinią.
Warto przypomnieć, że zgodnie z rozporządzeniem UE 261/2004, pasażerom w przypadku opóźnienia lotu o więcej niż 3 godziny przysługuje odszkodowanie, chyba że przewoźnik udowodni, iż opóźnienie wynikało z nadzwyczajnych okoliczności.
Jeśli przyczyną byłaby faktycznie usterka techniczna, a nie sytuacja nadzwyczajna (jak np. klęska żywiołowa czy zamknięcie przestrzeni powietrznej), pasażerowie mogą domagać się rekompensaty finansowej w wysokości nawet do 600 euro na osobę – w zależności od długości trasy.
Co dalej z pasażerami?
Aktualnie pasażerowie nadal oczekują na transfer na lotnisko i potwierdzenie, że samolot faktycznie się pojawi. Według harmonogramu rejs zastępczy ma wylądować w Warszawie około godziny 18:00, ale do czasu startu nie można mieć żadnej pewności.
Tymczasem turyści muszą radzić sobie z dodatkowym stresem, brakiem wsparcia informacyjnego i utrudnionym powrotem do codziennych obowiązków w kraju. Wśród osób oczekujących są zarówno rodziny z dziećmi, jak i osoby starsze.
Perspektywy i rekomendacje
Obecna sytuacja pokazuje, jak niewydolne mogą być procedury informacyjne w przypadku nieplanowanych problemów na trasach czarterowych. Brak przejrzystości w działaniach przewoźników budzi poważne pytania o odpowiedzialność touroperatorów i linii lotniczych w sytuacjach kryzysowych.
Eksperci branżowi od lat apelują o większy nadzór nad czarterami, obowiązek transparentnego raportowania oraz ułatwienia w dochodzeniu roszczeń przez pasażerów.
Polacy coraz częściej wybierają wakacje w Egipcie ze względu na atrakcyjne ceny i całoroczną pogodę. Tym bardziej istotne jest, by podróż powrotna była zorganizowana zgodnie z najwyższymi standardami. W przeciwnym razie reputacja przewoźnika, a także biura podróży, które sprzedaje wycieczki z ich udziałem, może zostać trwale nadszarpnięta.