15 maja 2025 r. – Trwające od sierpnia 2024 roku prace nad projektem ustawy o minimalnym wynagrodzeniu za pracę (numer UC62 w wykazie prac legislacyjnych Rady Ministrów) doprowadziły do zaskakującego zwrotu. Pierwotnie zakładano rewolucyjne zmiany, które miały chronić pracowników przed zaniżaniem płacy zasadniczej poprzez sztuczne doliczanie dodatków. Ostateczna wersja projektu, przyjęta właśnie przez Komitet do Spraw Europejskich, wycofuje się z tej reformy – utrzymując dotychczasowe zasady przynajmniej do końca 2025 roku.
Co zakładał pierwotny projekt?
Projekt ustawy, który był przedmiotem konsultacji międzyresortowych od kilku miesięcy, miał wprowadzić istotne zmiany w sposobie ustalania minimalnego wynagrodzenia za pracę. Najważniejszym założeniem była zmiana definicji płacy minimalnej, poprzez:
- zrównanie jej z wynagrodzeniem zasadniczym – czyli podstawową kwotą wypłacaną pracownikowi,
- wyłączenie z podstawy dodatków (np. stażowych, funkcyjnych, premii czy dodatków za pracę w nocy),
- zmuszenie pracodawców do oferowania wynagrodzenia zasadniczego na poziomie co najmniej minimalnej krajowej.
Reforma ta miała przeciwdziałać powszechnej praktyce, polegającej na ustalaniu płacy zasadniczej poniżej najniższego wynagrodzenia i uzupełnianiu jej dodatkami. Takie działania – choć formalnie zgodne z obowiązującym prawem – skutkowały tym, że pracownicy de facto nie otrzymywali godziwego wynagrodzenia za podstawowy zakres obowiązków.
Co się zmieniło w ostatecznej wersji ustawy?
W wyniku uwag zgłoszonych podczas konsultacji międzyresortowych, ostateczny tekst projektu znacząco odbiega od pierwotnych założeń. W szczególności:
- nie dojdzie do zrównania płacy minimalnej z wynagrodzeniem zasadniczym,
- dodatki nadal będą mogły być wliczane do minimalnego wynagrodzenia,
- zmiany nie wejdą w życie 1 stycznia 2026 r., jak wcześniej planowano.
To oznacza, że pracodawcy nadal będą mogli ustalać wynagrodzenie zasadnicze poniżej poziomu najniższej krajowej, uzupełniając je różnego rodzaju dodatkami, co wielu ekspertów ocenia jako utrwalenie niekorzystnej praktyki dla pracowników.
Skutki dla rynku pracy i pracowników
Wycofanie się z reformy ma realne i natychmiastowe konsekwencje dla rynku pracy. Przede wszystkim:
- dziesiątki tysięcy pracowników nie otrzymają zapowiadanych podwyżek od 1 stycznia 2026 r.,
- utrzymany zostaje stan prawny, który umożliwia zaniżanie płacy zasadniczej,
- różnice w wynagrodzeniach pomiędzy branżami i regionami pozostaną znaczące, a nierówności płacowe mogą się pogłębiać.
Zmiana stanowiska rządu spotyka się z krytyką ze strony związków zawodowych i organizacji pracowniczych, które liczyły na wprowadzenie realnych mechanizmów chroniących dochody osób wykonujących najniżej wynagradzane prace.
Dlaczego rząd wycofał się z reformy?
Choć oficjalne uzasadnienie zmian nie zostało jeszcze opublikowane w pełnej formie, źródła zbliżone do procesu legislacyjnego wskazują na kilka możliwych przyczyn:
- Presja ze strony organizacji pracodawców, które argumentowały, że nowe przepisy znacznie zwiększyłyby koszty pracy, zwłaszcza w sektorze MŚP.
- Obawy o wpływ zmian na inflację – rząd nie chce zwiększać kosztów działalności firm w sytuacji, gdy gospodarka nadal zmaga się z niestabilnością cen.
- Brak jednoznacznego porozumienia międzyresortowego – projekt wzbudził kontrowersje wśród różnych resortów, m.in. Ministerstwa Finansów i Ministerstwa Rozwoju.
Perspektywy na przyszłość
Choć rewolucyjna zmiana w ustalaniu płacy minimalnej nie wejdzie w życie w 2026 roku, dyskusja na temat struktury wynagrodzeń w Polsce pozostaje otwarta. W wielu krajach Unii Europejskiej obserwuje się tendencję do wyłączenia dodatków z płacy minimalnej, co lepiej zabezpiecza interesy pracowników. Polska – przynajmniej na razie – nie podąży tą ścieżką.
W praktyce oznacza to, że dzisiejszy system zostaje utrzymany, co może wywołać dalsze napięcia społeczne i kolejne protesty ze strony pracowników i związków zawodowych. Ostateczna decyzja rządu w tej sprawie – choć korzystna dla części pracodawców – rozczarowała wielu pracowników, którzy liczyli na realne zmiany w strukturze wynagrodzeń już od 2026 roku.