W ciągu ostatnich kilku tygodni polscy seniorzy doświadczają korzyści płynących z wprowadzenia 14. emerytury, a teraz pojawił się kolejny innowacyjny dodatek dla nich – program o nazwie 900+. Ten nowy program, jeśli zostanie wdrożony, ma potencjał znacząco poprawić jakość życia osób starszych w Polsce. Propozycję wprowadzenia programu 900+ zgłosiła Solidarność, a ma ona stanowić bardziej korzystne rozwiązanie w odpowiedzi na długo dyskutowaną koncepcję tzw. renty wdowią. Warto zastanowić się, które z tych dwóch rozwiązań może okazać się lepsze dla polskich seniorów.
Program 14. emerytury, który wszedł w życie niedawno, stanowił ważny krok w kierunku poprawy warunków bytowych osób starszych. Jednakże program 900+ przedstawia się jako jeszcze bardziej kompleksowe podejście do wsparcia seniorów. Wprowadzenie programu 900+ byłoby nowatorskim krokiem, który miałby na celu dostarczenie dodatkowych środków finansowych seniorom, a jednocześnie uwzględnienie ich różnorodnych potrzeb.
Renta wdowia, której pomysł już od pewnego czasu jest dyskutowany, stanowiłaby z kolei formę wsparcia dla wdów i wdowców po zmarłych małżonkach. Jest to rozwiązanie bardziej ukierunkowane na grupę osób pozostających w trudnej sytuacji po stracie partnera życiowego. Jednak wobec tego nowego programu 900+, pytanie się nasuwa, czy taka renta wdowia byłaby wystarczająco wszechstronna, aby zapewnić odpowiednie wsparcie dla wszystkich potrzeb seniorów.
Warto podkreślić, że zarówno program 900+ jak i koncepcja renty wdowiej mają swoje zalety i ograniczenia. Kluczowe jest zrozumienie, że potrzeby i sytuacje seniorów w Polsce są różnorodne, i rozwiązanie ostateczne powinno uwzględniać tę złożoność. Ostatecznie, lepszym rozwiązaniem może okazać się to, które jest w stanie skutecznie dotrzeć do jak największej liczby seniorów, dostarczając im wsparcia, które naprawdę poprawi ich jakość życia i zabezpieczenie finansowe. Warto więc kontynuować debatę i analizę, aby wybrać najlepszą drogę dla zapewnienia godnych warunków życia dla polskich seniorów.
900+ na drodze zmian dla emerytów i rencistów
Konieczność zmiany systemu emerytalnego w małżeństwie jest kwestią omawianą od dłuższego czasu. Ostatnio, temat ten znalazł się w centrum uwagi zarówno mediów, jak i rządu. Niezbędna wydaje się reforma, chociaż jej wprowadzenie staje przed trudnościami i wyzwaniami. Konieczne są subtelne zmiany, aby uniknąć załamania całego systemu, który już teraz nie funkcjonuje w pełni efektywnie. Młode osoby już teraz martwią się, ile w przyszłości będą miały środków na emeryturę.
Solidarność przedstawia pomysł na rozwiązanie tego problemu. Zakłada on zwiększenie kwoty dodatku pielęgnacyjnego, który obecnie wynosi 294,39 złotych dla osób po 75. roku życia. Zgodnie z tą propozycją, osoby, które osiągną 80 lat, otrzymywałyby podwójną tę kwotę, czyli 588,78 złotych. Natomiast dla osób po 85. roku życia przewidziano potrójną kwotę dodatku, czyli 883,17 złotych.
Pojawia się jednak pytanie, skąd pochodzą środki na wprowadzenie tego planu. Rozwiązaniem jest opodatkowanie umów zlecenia. W ten sposób seniorzy mogliby spodziewać się większej emerytury, gdy osiągną wymienione wieki. Niemniej jednak, to rozwiązanie wywołuje kontrowersje, zwłaszcza wśród przedsiębiorców. Krytycy twierdzą, że takie opodatkowanie może wpłynąć negatywnie na przedsiębiorców, a także wprowadzić dodatkowe utrudnienia dla pracowników i pracodawców.
Lepszy pomysł leży w Sejmie
Lepszym rozwiązaniem wydaje się być propozycja Lewicy związana z OPZZ, co z pewnością przyczyniłoby się do większej sprawiedliwości wobec małżeństw. Przyjęcie tego podejścia oznaczałoby, że jeśli w małżeństwie pozostanie tylko jedna osoba, będzie ona berekować 100 procent swojego wynagrodzenia oraz 50 procent zarobków małżonka lub małżonki. Istniałaby również opcja zamiany, pozwalająca przejąć pełne wynagrodzenie osoby zmarłej i zachować 50 procent swojego własnego wynagrodzenia.
Jednakże, warto zwrócić uwagę na fakt, że wprowadzenie takiego modelu miałoby poważne skutki finansowe zarówno dla Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, jak i dla budżetu państwa. Wprowadzenie tego rodzaju rozwiązania wymagałoby gruntownej przebudowy systemu emerytalnego od podstaw, co z pewnością stanowiłoby ogromne wyzwanie. Przeprowadzenie takiej zmiany mogłoby także zakłócić stabilność obecnie funkcjonującego systemu emerytalnego.
Warto podkreślić, że chociaż propozycja Lewicy wydaje się atrakcyjna z perspektywy sprawiedliwości społecznej, to istnieją liczne trudności implementacyjne. Przekształcenie systemu emerytalnego i dostosowanie go do nowego modelu wymagałoby znaczącego wysiłku oraz zasobów. Dlatego też, nawet jeśli Lewica zdobyłaby poparcie w wyborach, wprowadzenie tego rodzaju zmiany byłoby złożonym procesem i nie jest pewne, czy można by je skutecznie wdrożyć.


75 komentarzy
Dlaczego wdowy i wdowcy. Mój mąż po 34 latach wziął ze mną rozwód wtedy kiedy ” wylądowałam „na wózku. Może tacy rozwodnicy po długich latach małżeństwa dołożą ze swojej emerytury chorym żonom boóżnie w życiu bywa
Niech sobie w cztery litery wsadzą te 900zl! Jestem od trzech lat wdową i mam 4 tyś. emerytury. Mieszkam na wsi, mam mały dom , który trzeba utrzymać, zimą opalić, poprosić kogoś, kto pomoże skosić ogród, wypieli rabaty. Czekają mnie dwie operacje wymiany stawów kolanowych ale oczywiście wszystkie wizyty ortopedyczne były prywatne. Leki wszystkie na 100%. Rzecz jasna żadnej pomocy społecznej nie otrzymam ponieważ mam ,, duże,, świadczenie. Mąż pracował 46lat a ja muszę liczyć każdy grosz aby odłożyć na pellet, mieć na opłaty. . Znam mnóstwo emerytów, którzy tak naprawdę odbijali się przez całe swoje życie, nagminnie korzystali ze zwolnienia lekarskiego a dzisiaj powodzi im się finansowo o wiele lepiej niż mnie. Bo mają niskie progi dochodowe to im ,, się należy,, . Stomatolog płatny, specjalista lekarz płatny… Niech szlag trafi tych złodziei. .
Mąż zdążył pobrać przez jeden rok emeryture i zmarł… Przeszłam z konieczności na 85% renty po mężu… Ja zdążyłam też pobierać przez 1 rok własną emeryturę… Przepracowałam prawie 40 lat… Pytam się kiedy Rząd i ZUS odda mi moja, chociaż cześć emeryturę… Solidarność niech te swoje 900+wsadzi sobie w buty… Większość nas nie dożyje tych 75 lat… I chyba o to chodzi aby dać marne grosze jak najmniejszej grupie ludzi…
Utrzymując swoją emeryturę i dostawać 85procent po małżonku to będzie sprawiedliwe
Czekam i nic się nie zmienia,wychowałam troje dzieci i przepracowałam 30 lat,mąż 50 lat ciężkiej fizycznej pracy ,skończył na wózku po 4 latach odszedł Dzis85% po mężu ,a gdzie moja
To sobie weź swoją emeryturę.
Od 9 lat kiedy moja emerytura wynosiła 1600.00zl borykam się sama z opłatami. Mój mąż przepracował 41lat, był 5 lat na emeryturze. A wy rządzący pytacie się skąd wziąść pieniądze a ile jest takich przypadków jak mój. W mojej rodzinie jest ich około 20, pracowali po 20, 30 lat i zmarli nie byli na emeryturze a składki płacili. To gdzie są te pieniądze. Danuta
Według szacunków Renta Wdowia będzie kosztować 14 mld złotych rocznie. To tylko 4 procent w skali całego Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, którego budżet wynosi 285 mld zł. To mniej niż 13tka.
Jeśli teraz przyznanie renty wdowie byłoby zbyt dużym obciążeniem dla ZUS to ja mam pytanie co ZUS zrobił ze zgromadzonym przez mojego męża kapitałem początkowym, jeśli mój mąż nie zdążył wziąć ani jednej emerytury?
Słusznie, sama wychowałam trójkę dzieci bez żadnych dodatków. Mam niską emeryturę pomimo że przepracowałem prawie 40 lat. Jestem po rozwodzie. Dlaczego Dlaczego nie ma dodatków za staż pracy i dla samotnej matki?
W czasie swojej aktywności zawodowej musiałem wyjeżdżać za granicę żeby zarobić na wykształcenie dzieci. Przez to nie płaciłem zusu. Teraz emeryturę mam cieniutką. Nie rozumiem, polityki obecnego rządu który twierdzi że nie ma pieniędzy dla emerytów. Przecież wystarczy wprowadzić kryterium dochodowe w 500+ i pieniądze by były. Po co te 500+ tym którzy zarabiają po 15000 tysięcy miesięcznie i więcej. Nic by się w finansach państwa nie zmieniło, a pieniądze dostałby ci którzy ich naprawdę potrzebują
Stefan co Ty pleciesz ja po 41 latach ciężkiej pracy mam małą emeryturę, ponad rok temu zostałam wdową i nie wiąże końca z końcem… i zamiast odpoczywać to myślę szukać pracy, niestety… 😪
O
Mam niską emeryturę ,mąż również ,wychowaliśmy czworo dzieci . Borykamy się z problemami finansowymi od dłuższego czasu ponieważ musiałam wziąć kredyt by dostosować łazienkę do potrzeb leżącego męża ,PFRON nie dofinansował bo był Covid, Teraz nie wiem na co wydają miliony złotych o których słyszę ,że są dla niepełnosprawnych.