Urząd Ochrony Danych Osobowych (UODO) zapowiedział wszczęcie postępowania z urzędu wobec Rafała Trzaskowskiego po tym, jak w mediach społecznościowych ujawnił dane osobowe seniora – pana Jerzego. Jak przekazał rzecznik UODO, Karol Witowski, analogiczne kroki zostaną podjęte także wobec Karola Nawrockiego.
Ujawnienie danych w sieci. UODO reaguje
Sprawa dotyczy głośnej debaty prezydenckiej, która odbyła się w poniedziałek 13 maja. Pod jej koniec kandydat Koalicji Obywatelskiej, Rafał Trzaskowski, wręczył swojemu rywalowi z PiS, Karolowi Nawrockiemu, białą kopertę. Gdy ten odmówił przyjęcia, Trzaskowski wyjaśnił, że to „ostatnia szansa, by zachować się uczciwie”.
Następnego dnia Trzaskowski ujawnił w mediach społecznościowych zawartość koperty. Jak poinformował, znalazł się w niej numer konta Domu Pomocy Społecznej, w którym obecnie przebywa pan Jerzy – mężczyzna, od którego mieszkanie nabył Nawrocki – oraz cytat: „Jeśli nie wiesz, jak się zachować – zachowaj się przyzwoicie”. Do wpisu dołączone było zdjęcie koperty zawierające nazwę placówki oraz pełne nazwisko seniora.
Ten gest, choć miał charakter symboliczny, uruchomił procedury prawne. Jak wyjaśnił Karol Witowski, rzecznik prasowy UODO, sprawa zostanie podjęta z urzędu.
— W przypadku ujawnienia danych osobowych obywatela (imię i nazwisko) przez Pana Rafała Trzaskowskiego Prezes UODO podejmie sprawę z urzędu — powiedział w rozmowie z Wirtualną Polską.
Możliwe naruszenie dóbr osobistych
Urząd Ochrony Danych Osobowych przypomina, że publiczne ujawnienie danych osobowych może naruszać dobra osobiste, co rodzi odpowiedzialność cywilną na gruncie Kodeksu cywilnego. Zgodnie z art. 23, do chronionych dóbr osobistych należą m.in. nazwisko, wizerunek, pseudonim, a ich naruszenie może skutkować koniecznością zadośćuczynienia.
— Każdy, kto decyduje się na upublicznienie czyichś danych osobowych wraz z komentarzem (np. w internecie, na konferencji itp.) musi mieć świadomość, że tego typu działanie może przede wszystkim skutkować naruszeniem dóbr osobistych — podkreśla UODO w komentarzu przekazanym Wirtualnej Polsce.
Nie tylko Trzaskowski. Postępowanie wobec Nawrockiego
UODO zamierza objąć postępowaniem również Karola Nawrockiego. Powodem jest ujawnienie danych pana Jerzego podczas wywiadu udzielonego Bogdanowi Rymanowskiemu. W ocenie Urzędu, także to działanie może stanowić naruszenie przepisów dotyczących ochrony danych osobowych.
Co więcej, sprawa ma już swoje precedensy. Jak ujawnia UODO, podobne postępowania toczą się już wobec trzech posłów Prawa i Sprawiedliwości: Przemysława Czarnka, Pawła Szefernakera i Andrzeja Śliwki, którzy podczas konferencji prasowej ujawnili treść testamentu seniora.
Ekspert: prawo chroni dane nawet w kampanii wyborczej
Komentując sprawę dla naszego serwisu, dr hab. Łukasz Wojciechowski, ekspert ds. prawa ochrony danych osobowych z Uniwersytetu SWPS, zaznacza:
— Niezależnie od intencji polityków, prawo ochrony danych osobowych działa także w czasie kampanii wyborczej. Upublicznianie imienia, nazwiska, miejsca pobytu czy innych danych pozwalających zidentyfikować osobę fizyczną bez jej zgody, może stanowić naruszenie RODO, jak i polskich przepisów cywilnych. Nawet jeśli osoba ta wcześniej występowała w mediach, nie oznacza to, że traci ochronę prawną swoich danych.
Polityczny wymiar i konsekwencje prawne
Sprawa szybko nabrała wymiaru politycznego i medialnego. Ujawnienie danych pana Jerzego wywołało debatę nie tylko na temat etyki kampanii wyborczych, lecz także zakresu ochrony prywatności w przestrzeni publicznej.
Jeśli UODO dopatrzy się naruszeń, może nałożyć administracyjną karę pieniężną, a poszkodowana osoba – czyli pan Jerzy – może dochodzić swoich praw na drodze cywilnej. W skrajnym przypadku może też dojść do złożenia zawiadomienia do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa, jeśli działanie będzie nosić znamiona złośliwego ujawnienia danych osobowych.
Na ten moment nie wiadomo, czy pan Jerzy wyraził zgodę na ujawnienie jego danych w mediach.