Project Veritas nagrał ukrytą kamerą rozmowy z przedstawicielami koncernu Johnson&Johnson. Obaj panowie bardzo sceptycznie wypowiadali się na temat preparatu i nie polecali go dzieciom. To, co ujawnili, jest szokujące.
Dziennikarka zapytała, czy Justin Durrant, naukowiec z Johnson&Johnson podałby ten produkt własnym dzieciom. ? Nie sądzę, że tego potrzebują ? odparł.
Po spotkaniu z dziennikarką Project Veritas, Justin Durrant wysłał jej następującą wiadomość: ?To, co mówiłem o preparatach i raku musi zostać między nami. Naprawdę mógłbym wpaść w szalone kłopoty?.
Durrant zwrócił uwagę, że z niezaszczepionych celowo robi się obywateli drugiej kategorii. Stwierdził, że prawo covidowe jest tak skonstruowane, że ludzie czują, że muszą się przyjąć ten produkt. W przeciwnym razie nie będą mogli robić rzeczy, które robią normalni obywatele ? jak choćby chodzenie do baru, czy nawet podejmowanie pracy. Jak mówił, ludzie stosują się do nakazów, gdy może się to odbić na ich kieszeni.
? Więc jeśli pracujesz dla dużej firmy i stracisz pracę, uwierz, że będziesz pierwszy w kolejce… (po szczepienie) ? mówił. ? Mam na myśli, że jeśli nie możesz pracować, wydaje mi się to wystarczającą karą ? dodał.
Durrant odniósł się też do szczepienia dzieci, mówiąc, że ?naprawdę nie trzeba tego robić?. ? Zwłaszcza jeśli nie chodzi do szkoły, nie wychodzi z domu, jest w domu, to prawdopodobnie wszystko będzie dobrze ? mówił.
Pytany, w jakim wieku ludzie powinni być szprycowani, odparł: ?Kiedy wychodzi z domu, chodzi do przedszkola ? nie wiem, co Johnny z bloku robił ? więc to jest moment, w którym musisz zacząć się szczepić?.
Jednak chwilę później dziennikarka pytała, czy ma doradzić swojej 12-letniej kuzynce, żeby nie przyjmowała szczepionki Johnson&Johnson. ? Nie bierz Johnson&Johnson. Ja ci tego nie powiedziałem ? stwierdził, mrugając porozumiewawczo.
? Ale znów, powinna to zrobić z powodu obywatelskiego obowiązku ? dodał.
Justin Durrant ocenił, że presja na szczepienie wywodzi się z ?liczb?.
Przyznał też, że osobiście nie chciał przyjąć szczepionki Johnson&Johnson, mimo że firma chciała zaaplikować ją swoim pracownikom. Wstrzyknął sobie za to preparat Moderny.
Lider biznesowy z Johnson&Johnson, Brandon Schadt, był pytany, co wybrać dla dzieci: naukę w domu czy szczepionkę. Stwierdził, że dzieci to dzieci i nie powinny być szczepione.
? To tylko dzieci, które nie są jeszcze rozwinięte ? podkreślił, dodając, że jeszcze sporo rozwoju przed nimi. Podkreślił też, że są młode, więc mogą pokonać wirusa i wszystko będzie dobrze. Wskazał, że nie powinno się szczepić dzieci, tylko dlatego, że ?roznoszą wirusa wśród innych ludzi?.
? To dziecko, więc po prostu tego nie rób, wiesz ? nie rób czegoś, czego następstwa w przyszłości są nieznane ? mówił. Wskazał, że na razie nie da się przewidzieć wszystkich skutków. Nie ma bowiem jeszcze nikogo, kto by przyjął ten produkt ze trzydzieści lat temu, a teraz by mówił: ?Hej, przyjąłem szczepionkę i nie mam trzeciej gałki ocznej?.
Przyznał, że jego zdaniem w całej akcji szczepienia chodzi o politykę i pieniądze. Ponadto mówił, że nie należy wierzyć w to, co media mówią o szczepionce jego firmy.
Wspomóż naszą walkę o wolność, poprze wpłatę dowolnej kwoty na nasz rachunek bankowy: 04 1020 3903 0000 1402 0122 6752
????????????????????????
Na zlecenie indywidualne klienta nasza Kancelaria przygotuje również wszelkie pisma w zakresie spraw związanych z COVID.
Jeśli potrzebujesz pomocy, napisz do nas na adres @: covid@legaartis.pl lub zadzwoń 579636527, 222668618
Informujemy, iż porada prawna udzielana jest każdemu klientowi bezpłatnie.
https://paypal.me/legaartis
Dane do przelewu:
Kancelaria Lega Artis
ul. Przasnyska 6a lok 336a
01-756 Warszawa
IBAN: PL04102039030000140201226752
Jesteśmy do Waszej dyspozycji:
Pn. ? czw.: 11:00 ? 17:00
Piątek: 10:00 ? 15:00
Źródłó: Youtube, nczas.pl

