Zaledwie kilka dni przed końcem semestru Cornell University zamyka swój kampus i przenosi egzaminy końcowe online z powodu niedawnego wzrostu przypadków COVID-19 wśród przeważającej liczby zaszczepionych studentów.
W komunikacie opublikowanym we wtorek prezydent Cornell, Martha E. Pollack, powiedziała społeczności kampusu, że testy nadzoru prowadzone przez uniwersytet ?nadal identyfikują szybkie rozprzestrzenianie się COVID-19? wśród studentów.
Według strony internetowej szkoły Ivy League, 97 procent całej populacji na kampusie Ithaca w stanie Nowy Jork zostało w pełni zaszczepionych. Obejmuje to 100 procent kadry zawodowej, 98 procent innych pracowników i 99 procent studentów studiów licencjackich. Na dzień 12 grudnia było 469 aktywnych przypadków studentów, w tym 214 nowo potwierdzonych pozytywnych wyników.
?Podczas gdy liczby wykładowców i pracowników pozostają obecnie na niskim poziomie, wczoraj wieczorem nasz zespół laboratorium testującego COVID-19 zidentyfikował dowody na wysoce zaraźliwy wariant Omicron w znacznej liczbie pozytywnych próbek studentów z poniedziałku? ? powiedział Pollack, dodając, że uniwersytet przenosi się teraz do ?czerwony poziom alertu?, który wskazuje na wysokie ryzyko, po raz pierwszy od pierwszych dni pandemii.
Pollack podkreślił również, że istnieją tylko wstępne dowody na obecność firmy Omicron w kampusie Cornell, ponieważ testy PCR zidentyfikowały charakterystyczny dla wariantu ?upadek genu S? w znacznej liczbie próbek wirusa.
Biorąc to pod uwagę, uniwersytet ?postępuje tak, jakby był?, czekając na informacje o sekwencjonowaniu genomu, które mogą potwierdzić, czy źródłem jest Omicron.
W celu ograniczenia rozprzestrzeniania się tego, co może być Omicronem, który wydaje się być znacznie bardziej przenośny, ale ogólnie powoduje łagodniejsze objawy w porównaniu z innymi wariantami, Cornell zamierza wprowadzić szereg zmian.
- Wszystkie zajęcia uniwersyteckie z udziałem studentów i wszystkie wydarzenia sponsorowane przez uniwersytet, w tym ceremonia ukończenia szkoły 18 grudnia, zostaną odwołane .
- Biblioteki i sale gimnastyczne będą nieczynne.
- Uczniom zaleca się również uzyskanie negatywnego wyniku testu na COVID-19 przed każdą podróżą.
- Odwiedzający i goście nie mogą przebywać na terenie kampusu, z wyjątkiem tych , którzy przyjeżdżają po studentów na przerwę.
?Każdy uczeń, który nie uzyskał wyniku negatywnego w ciągu ostatnich 48 godzin, powinien jak najszybciej przejść test uzupełniający? ? napisał Pollack.
?Uczniów zachęca się do pozostania na Itace w swoich domach do czasu otrzymania wyników testów i poważnie ograniczają interakcje z innymi w tym czasie?.
Jeśli chodzi o finały, Pollack powiedział, że wszystkie egzaminy końcowe zostaną przeniesione do formatu online, a studenci powinni zwracać się do swoich profesorów, gdy wprowadzają zmiany, ponieważ wielu może wymagać zmiany terminu zgodnie ze zmianami.
W poprzedniej wiadomości wysłanej w poniedziałek Pollack powiedział, że uniwersytet zawiesił wszystkie zajęcia, a studenci mają czas do 29 marca na wyprowadzkę, z wyjątkiem studentów zagranicznych, którzy nie mogą wrócić do domu. Studenci studiów licencjackich i studenci studiów magisterskich z badaniami lub innymi projektami nie będą mogli kontynuować ich na kampusie.
Przed poniedziałkowym i wtorkowym ogłoszeniem Cornell nałożył już pewne rygorystyczne środki w nadziei na ograniczenie rozprzestrzeniania się wirusa. Uczelnia wymaga od każdego noszenia maski w pomieszczeniach przez cały czas, niezależnie od statusu szczepień, chyba że podczas jedzenia, picia lub przebywania samemu w prywatnej przestrzeni, takiej jak biuro lub pokój w akademiku. Niezaszczepieni uczniowie są również zobowiązani do utrzymywania dystansu fizycznego 6 stóp z innymi, gdy tylko jest to możliwe.
Na dzień 12 grudnia biuro gubernatora Nowego Jorku Kathy Hochul zgłosiło 38 potwierdzonych przypadków Omicron w całym stanie, w tym dwa w hrabstwie Tompkin, gdzie mieści się Cornell University.
