Kilka tygodni temu Stany Zjednoczone i Wielka Brytania zaczęły zobowiązywać się do zwiększenia dostaw tego, co nazwali bronią „obronną” na Ukrainę, która jak dotąd, jak się uważa, obejmowała głównie systemy przeciwpancerne i przeciwpancerne oraz amunicję. Na przykład, kiedy w zeszłym miesiącu brytyjski sekretarz obrony Ben Wallace ogłosił nowe loty w celu dostarczania broni, powiedział parlamentowi , że kraj „dostarczy Ukrainie lekkie, przeciwpancerne systemy broni obronnej ” i wyśle „niewielką liczbę brytyjskiego personelu”, aby zapewnić lokalne wymusza szkolenie na broni.
Sojusznicy państw bałtyckich z NATO zintensyfikowali również koordynację dostaw broni na Ukrainę w obliczu zachodnich obaw przed rosyjską inwazją – jednak Moskwa zaprzeczyła, że ma plany. W czwartek premier Litwy Ingrida Simonyte po raz pierwszy potwierdziła, że jej kraj wyjdzie poza zwykłą broń „obronną”. Powiedziała, że Ukraina otrzyma w najbliższych dniach rakiety przeciwlotnicze Stinger.
„Zwiększamy liczbę instruktorów wojskowych w kraju i zaopatrujemy Ukrainę w dodatkowe uzbrojenie i sprzęt” – powiedział Simonyte podczas wizyty w Kijowie w czwartek „ Rakiety przeciwlotnicze Stinger z Litwy dotrą na Ukrainę w najbliższych dniach . Mam nadzieję i szczerze życzę, aby Ukraina nigdy nie musiała ich używać”.
FIM-92 Stinger, przenośny system obrony powietrznej, jest zdecydowanie najchętniej wybieraną bronią ofensywną, zwykle używaną przez pełnomocników USA i NATO przeciwko nisko latającym samolotom wroga operującym poniżej 11 000 stóp. Pocisk śledzi samolot, blokując jego sygnaturę cieplną z układu wydechowego silnika samolotu.
Na początku tego tygodnia prezydent Putin podobno skarżył się swojemu francuskiemu odpowiednikowi Emmanuelowi Macronowi, gdy obaj spotkali się w Moskwie przez około pięć godzin, że NATO nadal „pompuje Ukrainę bronią”.
„Kraje członkowskie NATO nadal pompują Ukrainę nowoczesnymi rodzajami broni, przeznaczają znaczne środki finansowe na modernizację ukraińskiej armii. Wysyłają wojskowych specjalistów i instruktorów” – powiedział Putin na konferencji prasowej bezpośrednio po szczycie z Macronem, który dążył do znalezienia drogi do deeskalacji.https://platform.twitter.com/embed/Tweet.html?dnt=false&embedId=twitter-widget-0&features=eyJ0ZndfZXhwZXJpbWVudHNfY29va2llX2V4cGlyYXRpb24iOnsiYnVja2V0IjoxMjA5NjAwLCJ2ZXJzaW9uIjpudWxsfSwidGZ3X2hvcml6b25fdHdlZXRfZW1iZWRfOTU1NSI6eyJidWNrZXQiOiJodGUiLCJ2ZXJzaW9uIjpudWxsfSwidGZ3X3NwYWNlX2NhcmQiOnsiYnVja2V0Ijoib2ZmIiwidmVyc2lvbiI6bnVsbH19&frame=false&hideCard=false&hideThread=false&id=1491758675157045252&lang=en&origin=https%3A%2F%2Fwww.zerohedge.com%2Fgeopolitical%2Fbeyond-defensive-weapons-ukraine-receiving-stinger-anti-aircraft-missiles-within-days&sessionId=0c2257343f714a7ae795263b33575694bc05717e&siteScreenName=zerohedge&theme=light&widgetsVersion=0a8eea3%3A1643743420422&width=550px
Tymczasem również w czwartek rozpoczęły się wielkie wspólne rosyjsko-białoruskie ćwiczenia wojskowe, które potrwają ponad tydzień. „Rosja rozpoczęła ćwiczenia wojskowe na dużą skalę na Białorusi na jej zachodnich granicach z Polską i Litwą oraz wzdłuż jej południowej flanki w pobliżu Ukrainy, eskalacja impasu między Moskwą a mocarstwami zachodnimi i możliwym prekursorem rosyjskiej inwazji na mniejszego sąsiada, Raporty The Wall Street Journal .
„Oba kraje nie ujawniły liczby żołnierzy biorących udział w ćwiczeniach, które rozpoczęły się w czwartek”, zauważa dalej raport WSJ. „Ministerstwo Obrony Rosji oświadczyło, że nie przekraczają limitów określonych w porozumieniu z Europą z 2011 roku, zgodnie z którym ćwiczenia z udziałem ponad 9000 żołnierzy wymagają powiadomienia.”
USA poinformowały, że spodziewają się, że około 30 000 rosyjskich żołnierzy będzie na Białorusi na ćwiczenia; Kreml podkreśla jednak, że to wszystko jest zaplanowane i wojska wrócą do domu po zakończeniu ćwiczeń.