Chiny odmówiły potępienia rosyjskiej inwazji na Ukrainę, twierdząc, że reżim nie będzie spieszył się z wnioskami, a zamiast tego oskarżył Stany Zjednoczone o podżeganie do wojny w regionie.
Podczas napiętej konferencji prasowej 24 lutego, która trwała ponad 90 minut, rzecznik chińskiego ministerstwa spraw zagranicznych Hua Chunying ominął pół tuzina pytań o to, czy Pekin uzna rosyjski atak na Ukrainę za inwazję.
Chiny nie są bezpośrednio zaangażowane w konflikt i działają odpowiedzialnie, nawołując do deeskalacji – zaznaczył rzecznik chińskiego ministerstwa spraw zagranicznych Hua Chunyin
Chiński urząd celny 24 lutego zatwierdził również import rosyjskiej pszenicy. Hua powiedział dziennikarzom, że kraj „będzie nadal prowadził normalną współpracę handlową z Rosją i Ukrainą w duchu wzajemnego szacunku, równości i wzajemnych korzyści”.
Chiny są obecnie jedynym dużym krajem, który formalnie nie potępił szerokiego ataku Rosji, który miał miejsce wkrótce po tym, jak rosyjski przywódca Władimir Putin ogłosił „specjalną operację wojskową” przeciwko Ukrainie. Administracja Bidena nazwała akcję „niesprowokowanym i nieuzasadnionym atakiem”, podczas gdy Unia Europejska (UE) stwierdziła, że rozważa „najsurowsze” sankcje wobec Rosji.
„To jedne z najczarniejszych godzin w Europie od czasów II wojny światowej” – powiedział szef spraw zagranicznych UE Josep Borrell.
Tymczasem Pekin najwyraźniej podąża inną mapą drogową.
Przypadkowo wydane wytyczne chińskich mediów państwowych z początku tego tygodnia pokazują, że personelowi powiedziano, aby unikał publikowania jakichkolwiek treści, które mogą wydawać się niepochlebne Rosji lub stronnicze dla Zachodu. Były wydawca chińskich mediów państwowych, Xinhua, doradzał Chinom „wspieranie Rosji moralnie i emocjonalnie” oraz dobre zrównoważenie stosunków ze wszystkimi stronami, aby zmaksymalizować chińskie interesy.
Ambasada Chin na Ukrainie powiedziała obywatelom, aby zostali w domu i wywiesili chińską flagę w lub na swoich pojazdach, jeśli podróżują.
Również 24 lutego minister spraw zagranicznych Wang Yi odbył rozmowę telefoniczną z rosyjskim odpowiednikiem Siergiejem Ławrowem, mówiąc, że „Chiny zawsze szanują suwerenność i integralność terytorialną wszystkich krajów”.
2 komentarze
Chiny są naturalnym sprzymierzeńcem Rosji, dlatego Rosja jest bardzo silna a silnym mocarstwom nigdy się nie grozi tak jak robiła to nawiedzona sekta kaczyńskiego (specjalnie z małej litery) To prawdziwy cud że nie było wojny w innych czasach i okolicznościach byłoby w Polsce z tego powodu piekło a rzecz jasna nawiedzona sekta wzajemnej adoracji jak to na zdrajców i tchórzy narodowych przystało spieprzałaby gdzie pieprz rośnie zostawiając nas Rosjanom na pożarcie.
To Chiny spowodowały, że Rosja i Ukraina są na takim słabym poziomie rozwoju jak są. Po upadku komunizmu otworzyła im się możliwość sprzedawania produktów na rynku światowym… ale już tam dla nich nie było miejsca, bo zajęły je produkty z Chin.