Kijów pod ostrzałem. Wojska rosyjskie atakują już nie tylko budynki centralne. Podczas ostrzału rosyjski pocisk trafił w wielopiętrowy budynek mieszkalny na Prospekcie Łobanowskiego – podała agencja Interfax–Ukraina.
W Kijowie tak jak wcześniej informowaliśmy przez całą noc toczyły się aktywne działąnia bojowe. Sytuacja ta nie zmieniała się do chwili obecnej.
ZOBACZ: Ciężka noc na Ukrainie. Zacięte walki na ulicach Kijowa [VIDEO]
Ukraińskie wojska przekazały, że w okolicach metra Berestejska zniszczyły dwa samochody, dwie ciężarówki i czołg.
Ukraińska Prawda poinformowała też o odgłosach strzałów na ulicy Chmielnickiego. Rosyjska redakcja BBC pisze również, powołując się na świadków, o wybuchach i strzałach w kilku miejscach na zachód od centrum Kijowa, a także na północy miasta.
Podczas porannego ostrzału Rosjan w Kijowie pocisk trafił w wielopiętrowy budynek mieszkalny na Prospekcie Łobanowskiego – informuje agencja Interfax-Ukraina. W sieci pojawiły się nagrania, na których widać zdemolowany blok i pożar na wysokości wyższych pięter budynku. Portal Nv.ua pisze, że w pobliżu nie ma żadnych obiektów wojskowych.
Agencja Reuters poinformowała, że nie ma ofiar śmiertelnych rosyjskiego ataku na budynek mieszkalny.
Tam gdzie był pokój dziecięcy, została dziura – powiedziała mediom mieszkanka 21. piętra trafionego przez rosyjską rakietę budynku mieszkalnego w Kijowie. Trwa ewakuacja rannych – poinformował przedstawiciel ukraińskiego MSW, Anton Heraszczenko, publikując nagrania i zdjęcia z miejsca zdarzenia.
Jeden z mieszkańców mówi na nagraniu, że wraz z rodziną był w czasie uderzenia pocisku w kuchni i tylko dzięki temu udało im się przeżyć. Jego bliscy odnieśli obrażenia. Żona i syn, jak powiedział, mają połamane nogi.
Władze zaapelowały do mieszkańców o nieopuszczanie domów, niepodchodzenie do okien i ukrycia się w zamkniętym pomieszczeniu, np. w łazience.
Tym, którzy przebywali w schronach, również polecono pozostanie w nich ze względów bezpieczeństwa. Wejścia do stacji metra, w pobliżu których toczyły się walki, zostały czasowo zamknięte przez policje.
Przypominamy, że w Kijowie stacje metra są używane jako miejsca schronienia w czasie rosyjskich ataków.