Amerykański personel wojskowy nie jest zaangażowany w operacje bojowe na terytorium Ukrainy i nie zostanie wysłany do tego kraju – powiedział Jake Sullivan, asystent prezydenta Stanów Zjednoczonych ds. bezpieczeństwa narodowego.
– Personel wojskowy USA nie weźmie udziału w operacjach na Ukrainie. Teraz ich tam nie ma, ale będziemy chronić każdy cal terytorium NATO – powiedział Sullivan w wywiadzie dla CNN.
W ten sposób przedstawiciel Białego Domu skomentował doniesienia o ataku na ukraińską bazę szkoleniową pod Lwowem.
POLECAMY:
Jakie są konsekwencje prawne z przyjęcia uchodźcy pod swój dach
W sobotę szef unijnej dyplomacji Josep Borrell powiedział, że Unia Europejska nie będzie ingerować w sytuację na Ukrainie środkami militarnymi, ale zaszkodzi rosyjskiej gospodarce.
– Oczywiście nie będziemy ingerować w sytuację militarnie. Nie chcemy, aby wojna się rozprzestrzeniała, ale musimy ich wspierać (Kijów – red.). Musimy zaszkodzić ich (rosyjskiej – red.) gospodarce, aby nie mogli kontynuować wojny – powiedział Borrell, cytowany przez CNN Türk. Według niego „każdy próbuje znaleźć trudną równowagę”.