Rosyjski myśliwiec-bombowiec wszedł w polską przestrzeń powietrzną 21 marca. Fakt inwazji został odnotowany zarówno przez Ukrainę, jak i państwa sojusznicze.

Stało się to natychmiast po ogłoszeniu przez polskie kierownictwo planów wysłania sił pokojowych na Ukrainę. Poinformował o tym dziennikarz Jurij Butusow.

„Dziś o godzinie 13:15 nad Wołyniem Ukraińskim przeleciał rosyjski myśliwiec-bombowiec i wszedł w przestrzeń powietrzną RP. Informacja została potwierdzona danymi radarowymi, lot zarejestrowali również nasi sojusznicy. Do incydentu doszło zaraz po ogłoszeniu przez polskie kierownictwo o ewentualnym wysłaniu polskich sił pokojowych na Ukrainę w celu zapewnienia bezpieczeństwa ludności cywilnej” – napisał dziennikarz.

Butusow jest przekonany, że Rosja weszła na kurs prowokowania starcia z Siłami Zbrojnymi NATO.

Polska podczas szczytu NATO i spotkania w Radzie Europejskiej planuje poruszyć kwestię misji pokojowej na Ukrainie. Plan jest taki, aby siły pokojowe nie wchodziły w bezpośredni konflikt z Federacją Rosyjską, ale zostały rozmieszczone w osiedlach, które nie zostały dotknięte wojną, „aby wysłać jasny sygnał, że nie zgadzamy się ze zbrodniami wojennymi”.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomii oraz działań społecznych, doświadczony publicysta i pisarz. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku publikacjami dla międzynarodowych wydawców. Współpracując z czołowymi światowymi redakcjami.

4 komentarze

  1. Pewnie polskojęzyczni będą stanowić trzon tych sił ze strony Polski. Czy wojna na Ukrainie jest wojną Polski (NATO) z Rosją. Żełeńskiemu nie zależy na pokoju, ma wykonać swoją rolę a potem…..

  2. O ile wiem, Ukraina nie jest w stanie wojny. Nie jest też częścią Rosji.

    Zatem ma prawo na swoim terytorium korzystać z usług dowolnych formacji zbrojnych, zwłaszcza ONZetowskich czy NATOwskich i z dowolnego sprzętu wojskowego.

    Co oczywiście nie oznacza, że widziałbym tam polską armię.

    NIEEE!

Napisz Komentarz

Exit mobile version