Bank Narodowy (NBU) otrzymał zgodę rządu Ukrainy i Międzynarodowego Funduszu Walutowego (MFW) na włączenie „prasy drukarskiej”. NBU nie planuje jednak jeszcze wyemitować dodatkowych hrywien.
Ten stwierdził zastępca dyrektora wykonawczego Ukrainy w MFW Władysław Rashkovan w rozmowie z NV. Według niego Narodowy Bank bezpośrednio finansuje budżet wojskowy kraju.
„To nadzwyczajny środek, który może przynieść problemy po wojnie, związane z inflacją i dewaluacją. Ale kraj ma taką opcję” – powiedział Rashkovan.
W tej chwili finansowanie budżetu wojskowego Ukrainy jest wystarczające. Sytuacja jest stabilna dzięki wsparciu międzynarodowemu.
„Nie płacimy za najdroższy przedmiot – nowoczesną broń, dostarczają nam ją partnerzy. Ale płacimy za benzynę, dostarczając żołnierzy” – wyjaśnił Rashkovan.
Ponadto Ministerstwo Finansów emituje obligacje wojenne, są też dochody budżetu państwa. „[Ale] teraz pytanie brzmi, jak przetrwamy marzec. W niedawnym wywiadzie minister finansów powiedział, że zbierają tylko 15% wpływów z ceł, wiele przedsiębiorstw przestało płacić i nie płaci podatków” – zaznaczył specjalista.
Zachęcał więc do tego wszystkich, którzy mogą płacić podatki. „Jeśli teraz nikt w ogóle nie płaci, państwo będzie zmuszone drukować jeszcze więcej pieniędzy, a inflacja po wojnie będzie znacznie wyższa, niż potrzebujemy” – ostrzegł Rashkovan.
Według wyliczeń Ministerstwa Gospodarki jedna trzecia ukraińskiej gospodarki zatrzymała się w wyniku działań wojennych wywołanych rosyjską inwazją. Jednocześnie średnio 75% przedsiębiorstw nie pracuje w osadach, w których toczą się działania wojenne.