Od początku inwazji na Ukrainę w Polsce dochodzi do kuriozalnych i zupełnie niezrozumiałych decyzji. Rozpoczęło się od zmiany nazwy pierogów ruskich, które nigdy nie miały nic wspólnego z Rosją, lecz nazwa urażała „braci z Ukrainy”. Teraz przyszedł czas na musztardę rosyjską, bo również ta nazwa produktu krzywdzi „braci z Ukrainy” która również nie posiada żadnego związku z Rosją. Ciekawe czy następnym etapem umilania gościom z Ukrainy będzie wyburzenie reliktu przyjaźni sowiecko-polskiej na Placu Defilad w Warszawie?
WSP „Społem” Kielce poinformowała, że z uwagi na panującą sytuację na Ukrainie z początkiem kwietnia dotychczasowa nazwa Musztardy Kieleckiej rosyjskiej ulegnie zmianie. Przychylając się do sugestii konsumentów, podjęto decyzję, aby od tego momentu nosiła ona określenie „ostra”. To nie pierwsza zmiana nazwy produktu po agresji Rosji na Ukrainę.
Społem zapewnia sympatyków musztardy nazywającej się wcześniej „rosyjską”, że zmiana dotyczy tylko samej nazwy. Od kwietnia napis „rosyjska” zamieni się w napis „ostra”. Sam produkt pozostanie niezmieniony.
„Nowa nazwa w sposób bezpośredni nawiązuje do charakteru produktu – to doskonale dopasowany i uzupełniający się duet intensywnego aromatu ziół i zdecydowanego smaku grubo mielonej czarnej gorczycy. Podobnie jak inne Musztardy Kielecka, także i „ostra” jest przygotowywana wyłącznie na bazie naturalnych składników – wody, octu spirytusowego, gorczycy, cukru, soli i przypraw. Jej intensywność i pikantność zadowoli nawet najbardziej wyrafinowane podniebienia smakoszy. Doskonale podkreśli smak zarówno pieczonych mięs, jak i sałatek. Sprawdzi się także jako dodatek do grillowanych dań i serów pleśniowych” – zachwala producent.
Czy „ruskie” to „rosyjskie”?
Zmiana nazwy musztardy z „rosyjskiej” na „ostrą” to nie pierwsza reakcja polskich firm na agresję Rosji na Ukrainę.
Na początku dostało się pierogom „ruskim”, których nazwy masowo zmieniano na „ukraińskie”. W tym wypadku odezwali się eksperci tłumaczący, że pierogi ruskie nie pochodzą z Rosji, a z Rusi – części Galicji (obecnie Ukrainy). Mało tego – są uznawane za potrawy kuchni polskiej. No ale tak się dzieje kiedy ludzie nie znają historii i znaczenia słów.