Fundusz Odbudowy UE, utworzony, aby pomóc blokowi wyjść z pandemii COVID, mógłby zostać ponownie wykorzystany w świetle wojny na Ukrainie. Niemiecki minister finansów Christian Lindner zaproponował przesłanie części pieniędzy naszemu państwu .
„W związku ze zmienioną sytuacją jestem gotów nadać priorytet dostępnym środkom”, powiedział Lindner 26 marca, według Reuters. Dodał, że „potrzebne są inwestycje w infrastrukturę, energię i konkurencyjność, a nie zwiększone spożycie publiczne i opóźnione reformy”.
Kraje UE zgodziły się w 2020 roku wspólnie pożyczyć 800 miliardów euro (878 miliardów dolarów) na odbudowę swoich gospodarek. Za kilka tygodni Unia Europejska będzie dyskutować, czy musi wspólnie pożyczać więcej pieniędzy z powodu rosyjskiej inwazji na Ukrainę, powiedział wcześniej europejski komisarz ds. gospodarki Paolo Gentiloni.
Francja przewodzi w tej sprawie, ale Niemcy, Holandia, Austria i inne kraje są teraz przeciwne takim nowym pożyczkom. Drudzy przekonują, że ekonomiczne konsekwencje wojny na Ukrainie są nadal niejasne i że z funduszu wypłacono tylko 74 mld euro.
Wcześniej informowano, że UE i Kanada uruchomiły program wsparcia finansowego Ukrainy „Stand up for Ukraine”. Celem tej kampanii jest zmobilizowanie społeczności światowej do zbierania funduszy na wsparcie Ukrainy w wojnie rozpętanej przez Rosję.
Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen ogłosiła to na swoim Twitterze . Zapowiedziała także „wydarzenie globalnego wkładu” do funduszu programowego z premierem Kanady Justinem Trudeau 9 kwietnia 2022 r.
Zachód zadał rosyjskiej gospodarce poważny cios z powodu rosyjskiej inwazji na Ukrainę, a rubel praktycznie „obrócił się w popiół” – powiedział prezydent USA Joe Biden. Dodał, że wyjście z rosyjskiego rynku setek dużych firm to efekt nałożonych sankcji.