Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w sobotę 26 marca rozmawiał za pośrednictwem wideokonferencji z polskim przywódcą Andrzejem Dudą. Nasz gwarant stwierdził, że istnieje duże ryzyko, że rosyjskie siły okupacyjne będą stanowić zagrożenie dla terytoriów sąsiednich państw – mówimy o zagrożeniu zarówno rakietowym, jak i zbrojeniowym.
Rosja może zagrozić przyjaznej Ukrainie Polsce, Słowacji, Węgrom, Rumunii i krajom bałtyckim. Zełenski ostrzegał o tym w rozmowie z Dudą, informuje Kancelaria Prezydenta Ukrainy.
„Jeśli partnerzy nie pomogą Ukrainie samolotami i czołgami, a mają takie możliwości, istnieje duże ryzyko, że wojska rosyjskie stworzą takie zagrożenie dla terytorium naszych sąsiadów. Na ich granicach, pod ich miastami. I pójdą dalej” – powiedział prezydent Ukrainy.
Po raz kolejny podkreślił, że teraz należy zrobić wszystko, co możliwe, aby odebrać Rosji możliwość ostrzału z powietrza ukraińskich osiedli. Zełenski wyraził rozczarowanie, że samoloty produkcji sowieckiej, których kraje Europy Wschodniej, w szczególności Polska, nie zostały jeszcze przekazane naszemu państwu, pomimo oświadczeń o ich gotowości do tego.
„Cena opóźnienia z samolotami to tysiące ukraińskich istnień ludzkich, które tracimy w wyniku nalotów rakietowych i powietrznych na spokojne ukraińskie miasta” – powiedział ukraiński przywódca. Dodał, że samoloty, czołgi i systemy obrony powietrznej dalekiego zasięgu, których jeszcze nie mamy, pozwolą nam odwrócić losy wojny.
Odnotowano, że Lwów, położony 50 km od polskiej granicy, został trafiony atakiem rakietowym rosyjskich najeźdźców w momencie, gdy rozmowa między Zełenskim a Dudą dobiegała końca.