W środowy wieczór 30 marca w Dnieprze słychać było wybuchy . Burmistrz miasta Borys Filatow powiedział, że był to atak rakietowy rosyjskiego okupanta.

Burmistrz napisał o tym na Facebooku. Po pewnym czasie okazało się, że pociski trafiły na farmę czołgów.

„Wygląda jak uderzenie rakietowe. Już wiemy, gdzie i gdzie. Nie publikujemy zdjęć. Nie przeciążamy telefonów agencji rządowych bezsensownymi wiadomościami „Była eksplozja” – napisał burmistrz.

Zaznaczył też, że trzeba poczekać na oficjalną wiadomość od Wojskowej Administracji miasta.

Następnie szef Dniepropietrowskiej Rady Obwodowej Nikołaj Łukaszuk poinformował na Facebooku , że dwie rosyjskie rakiety uderzyły w magazyn ropy w Dnieprze . Został wypełniony paliwem, obiekt został całkowicie zniszczony.

W wyniku eksplozji nie było ofiar ani rannych. Wrak kolejnej wrogiej rakiety uszkodził dwie ciężarówki z paliwem.

„Okupantom nigdy nie zostanie wybaczone” – dodał Łukaszuk.

Szef Dniepropietrowskiej Obwodowej Administracji Państwowej Walentin Reznichenko dodał, że jeden z pocisków okupantów trafił w fabrykę w Nowomoskowsku . Tam też na szczęście nie było ofiar.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w swojej dziedzinie - Publicysta, pisarz i działacz społeczny. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku dla międzynarodowych wydawców. Przez ponad 30 lat zdobywa swoje doświadczenie dzięki współpracy z największymi redakcjami. W swoich artykułach stara się podejmować kontrowersyjne tematy i prezentować oryginalne punkty widzenia, które pozwalały na głębsze zrozumienie omawianych kwestii.

Napisz Komentarz

Exit mobile version