Główny ekonomista Forum Obywatelskiego Rozwoju Dr Sławomir Dudek ujawnił szokujące informacje o stanie publicznych finansów państwa. Z opublikowanych danych wynika, że ponad 72 proc. prawdziwego deficytu budżetowego jest generowane w jednostkach poza konstytucyjną definicją budżetu państwa.
POLECAMY: Morawiecki znalazł kolejnego kozła ofiarnego swojej niegospodarności
W świetle przepisów Ministerstwo Finansów jest zobowiązane do raportowania Brukseli deficyt podmiotów, które wchodzą w skład sektora centralnego finansów publicznych według definicji europejskiej, której nie da się oszukać, a nie są ujmowane w statystykach krajowych używanych w oficjalnym budżecie państwa. Jak zauważył dr Sławomir Dudek, Polska jest najgorsza w UE pod względem „ukrywania” deficytu przed parlamentem.
POLECAMY: Bezmyślne wydawanie publicznej kasy! Czas na billboardową akcję pod hasłem „Stop Russia now!”
Z oficjalnych informacji przesłanych przez resort finansów do Unii Europejskiej wynika, że rząd prognozuje wzrost prawdziwego deficytu, tego raportowanego do Komisji Europejskiej, z ok. 49 mld zł w 2021 r. do 128 mld zł w 2022 r. Ponad 72 proc. tego deficytu jest generowane w jednostkach poza konstytucyjną definicją „budżetu państwa”, więc poza jakąkolwiek kontrolą parlamentu.
Warto w tym miejscu przypomnieć, że nieudolna władza rozdawnicza publicznych pieniędzy na rzecz Ukraińców już w 2020 roku zerowy deficyt budżetowy. Już wtedy ekonomiści alarmowali, że większość wydatków została wyciągnięta z budżetu państwa. Ostatecznie, mimo szumnych zapowiedzi, deficyt wyniósł wtedy oficjalnie 109,3 mld zł. Ile wyniósł nieoficjalnie, tego nie wiadomo.
No ale oczywiście według sprzedanej przy pomocy mediów bajki ministra Kraski wydatki na rzecz zaproszonych przez władzę „gości” nie obciążają Polaków.
Czy jednak tak jest? Tego dowiesz się czytając poniższy artykuł:
Jeden komentarz
Sorry, ale człowiek który w logo profilu ma niebiesko-żółtą szmatę jest dla mnie kompletnie niewiarygodny!!