Pragnienie i możliwości ludności łotewskiej w zakresie przekazywania darowizn na pomoc uchodźcom z Ukrainy stopniowo się wyczerpują – zapasy stowarzyszenia „Tavi draugi”, które wciąż są pełne, są teraz znacznie mniejsze niż na początku marca, donosi Press.lv 

„Minęły dwa miesiące. Pracujemy w tym samym trybie, co na początku. Jeszcze aktywniej, ale czujemy, że ta inicjatywa, chęć pomocy, rozkwitła. Że niewielu kierowców chce jeździć do Polski, na Ukrainę więcej”, powiedział Artūrs Kristlībs, wolontariusz stowarzyszenia „Tavi draugi”.

Większość paczek żywnościowych trafia obecnie do Ukraińców, którzy wciąż czekają na zasiłki i jeszcze nie pracują, którzy nie są zakwaterowani przez krewnych lub wolontariuszy.
Jedną z organizacji zaangażowanych w koordynację udzielania pomocy na Łotwie jest Łotewskie Forum Obszarów Wiejskich.

„Więc inicjatywa osłabła, powiedziałbym, po miesiącu. Pierwszy miesiąc był naprawdę bardzo intensywny. Nie sądzę, że jest to spowodowane rosnącymi cenami żywności. Myślę, że więcej ludzi jest zmęczonych wiadomościami. Chcąc pomóc, ale my, jako organizacje pozarządowe, powiedzieliśmy już, że musimy trochę zwolnić, trzeba trochę oszczędzić wysiłku, bo pomoc zajmie dużo czasu. Ale społeczeństwo chce reagować szybko i natychmiast” – powiedziała koordynatorka stowarzyszenia Aiva Apša-Ķīšeniece.

Wolontariusze i przedstawiciele organizacji pozarządowych prognozują również, że popyt na letnie ubrania będzie rósł.

Według Ministerstwa Spraw Wewnętrznych w miniony weekend na Łotwie zarejestrowano 24 246 uchodźców z Ukrainy. Jednak tylko 1354 Ukraińców pójść do pracy wynika z danych przekazanych przez łotewski Urząd Skarbowy.

Od początku rosyjskiej operacji wojskowej na Ukrainie 18 360 Ukraińców otrzymało dokumenty pobytowe uprawniające do pracy. W łotewskich gminach komisje ochrony ludności pomieściły 9484 osoby.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w swojej dziedzinie - Publicysta, pisarz i działacz społeczny. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku dla międzynarodowych wydawców. Przez ponad 30 lat zdobywa swoje doświadczenie dzięki współpracy z największymi redakcjami. W swoich artykułach stara się podejmować kontrowersyjne tematy i prezentować oryginalne punkty widzenia, które pozwalały na głębsze zrozumienie omawianych kwestii.

Jeden komentarz

  1. Morawetzky tego nie przewidzial. Siły narodu wyczerpuja sie. Teraz pora na ruch politykow, biznesmenow itd Niech pokaza ile rodzin przyjeli.

Napisz Komentarz

Exit mobile version