Czy w Polsce zabraknie węgla? Wiele na to wskazuje, tym bardziej że alarm w tej sprawie podnoszą sami sprzedawcy, którzy napisali list otwarty do premiera Mateusza Morawieckiego, w którym alarmują, że embargo na rosyjski węgiel może doprowadzić do niedoborów surowca i wysokich cen dla gospodarstw domowych.
Przedstawiciele Izby Gospodarczej Sprzedawców Polskiego Węgla oraz Stowarzyszenia Federacja Autoryzowanych Sprzedawców Polskiej Grupy Górniczej wystosowali list do premiera Mateusza Morawieckiego. „Piszemy do Pana w trosce o naszych klientów – 4 mln gospodarstw domowych ogrzewających się indywidualnie węglem i o kilka tysięcy firm zajmujących się dystrybucją węgla opałowego w Polsce” – czytamy w piśmie cytowanym przez portal Wnp.pl.
POLECAMY: Będzie drożej? Nie szkodzi!
Sprzedawców węgla podnoszą, że ustawa o embargu na rosyjski węgiel z 15 kwietnia to „z moralnego punktu widzenia, działanie ze wszech miar słuszne”. W ich opinii może to jednak spowodować kłopoty dla polskiej gospodarki. „Chcielibyśmy zwrócić uwagę Pana Premiera na trzy problemy: brak ok. 11 milionów ton węgla, potencjał do ogromnych wzrostów cen węgla, brak odpowiedniej jakości węgla dla sektora komunalno-bytowego w wystarczającej ilości” – czytamy w liście.
Sprzedawcy podkreślają, że lokalne ciepłownie mogą zostać bez miałów, a dla odbiorców indywidualnych na pewno zabraknie węgla opałowego. Wskazują, że „niedobór będzie odczuwalny jak nigdy dotąd”. „Uważamy, że przy tak ekstremalnej przewadze popytu nad podażą, ceny, które już w tym momencie oscylują wokół 2,2 tys. zł brutto za tonę w portach, w sezonie grzewczym spokojnie mogą przekroczyć poziom 3 tys. zł brutto” – ostrzegają.
Handlowcy postulują obniżenie do zera stawki VAT na węgiel co najmniej do końca roku. Drugie rozwiązanie to przekierowanie szerszego strumienia wysokojakościowych, tańszych krajowych węgli opałowych do sektora komunalno-bytowego poprzez sieci dealerskie. Gorsze jakościowo węgle importowane, mogłyby trafić do energetyki, która jest dużo lepiej przygotowana do spalania tego typu paliw w sposób bezpieczny dla zdrowia ludzkiego i środowiska” – zauważają sprzedawcy.
Czy Morawiecki weźmie pod uwagę, że jakie działania podejmuje jego rząd szkodzą Polakom? Jest to bardzo wątpliwe jednak zawsze watro próbować.